Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciepła sobota z Dalkią

Lilia Łada
Lilia Łada
Skąd się bierze ciepło? I jak to się dzieje, że trafia do naszych domów? Można się było tego dowiedzieć na Dniu Otwartym z Dalkią.

Ciepła sobota z Dalkią to impreza odbywająca się raz w roku, kiedy to wszyscy chętni mieszkańcy Poznania i okolicznych miejscowości mogą zwiedzić elektrociepłownię w Karolinie i zobaczyć na własne oczy, jak i z czego powstaje ciepło i prąd, które w końcu trafiają do naszych domów.

Chętnych przyszły prawdziwe tłumy: już o 10 rano plac przed Dalkią był pełen ludzi chcących zobaczyć, jak wygląda proces produkcji ciepła i prądu. Pojawiły całe rodziny, bo też przygotowano mnóstwo atrakcji i dla najmłodszych, i dla najstarszych. Dzieci poza zwiedzaniem mogły wziąć udział w konkursie rysunkowym z nagrodami, a dorośli - spróbować pysznej wojskowej grochówki lub chleba ze smalcem. Zdobyte w ten sposób kalorie można spalić - jak to doradzał prowadzący imprezę Leszek Łukomski - na profesjonalnych ergometrach, przy których dyżurowali zawodowcy, czyli wioślarze z AZS Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Jednak gwoździem programu było zwiedzanie: grupy chętnych oprowadzali wykwalifikowani przewodnicy, a każdy uczestnik wycieczki mógł zobaczyć cały cykl produkcyjny - od bazy paliw węglowych i biomasy aż do miejsca sterowania dystrybucją energii.

Po nałożeniu kasków ochronnych i wybraniu sobie... zatyczek do uszu - w niektórych częściach elektrociepłowni jest dość głośno - chętni ruszali na wyprawę po zakamarkach Karolina. Każda wyprawa zaczynała się w holu wejściowym, z którego uczestnicy szli w kierunku ogromnej hałdy węgla. To zapasy opału na zimę, bo Dalkia zużywa go ogromne ilości, a im zimniej - tym więcej... Jednak spora część eletrociepłowni pracuje też na biomasie: resztkach drewna i odpadach z produkcji rolnej. Firma ma także swoje własne uprawy roślin energetycznych.

- Dalkia w swojej działalności kieruje się zasadą zrównoważonego rozwoju, dlatego dba szczególnie o środowisko - wyjaśniał przewodnik. - Stąd wykorzystywanie biomasy, nawet mazut, którego używamy do rozpalania, jest dodatkowo odsiarczany, bo to właśnie związki siarki były najbardziej szkodliwe dla środowiska. Nad całym procesem produkcji energii czuwa zresztą Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który bardzo dba o to, by nic niepożądanego nie przedostało się do atmosfery.

Co ciekawe, woda, która jest ogrzewana w elektrociepłowni po to, by ogrzać poznaniaków, wcale nie jest tą samą, która płynie w kaloryferach naszych domów. Okazuje się, że ciepło jest po drodze aż dwukrotnie przekazywane przez wymienniki ciepła innej wodzie: najpierw tej, która krąży przekazując ciepło do domów, a później tej znajdującej się już w poszczególnych instalacjach.  Potężne rozmiary instalacji, którą ciepło jest przesyłane, budziły ogromny szacunek wśród zwiedzających...


Piszemy bajki dla Tomka! Dołącz się do akcji i napisz własną opowieść!
Tym żyje miasto!
publikuj teksty, zdjęcia, wideo
Wygrywaj nagrody!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto