Mimo że nie jest to największa z poznańskich nekropolii, a pochówki po długiej przerwie wznowiono tam stosunkowo niedawno, także i tu widać zwiększony ruch. Wszystkie ulice wokół cmentarza są zastawione parkującymi samochodami - także i dlatego, że na części pobliskiego parkingu rozłożyli się ze swoimi straganami sprzedawcy kwiatów i zniczy.
- Prawie 20 minut szukaliśmy miejsca do zaparkowania - mówi pani Maria, która przyjeżdża tu z Piątkowa, by odwiedzić grób ojca. - Mam wrażenie, że z roku na rok odwiedzających ten cmentarz jest coraz więcej. To oczywiście z jednej strony dobrze, że ludzie pamiętają, ale chyba trzeba by jakoś lepiej zorganizować ruch wokół cmentarza w takiej sytuacji.
Zwiększony ruch widać także i na samym cmentarzu. Większość grobów jest już odświętnie przystrojona i przygotowana na 1 listopada, na pozostałych trwają ostatnie przygotowania. Wszystko odbywa się zgodnie z tradycją.
- Najpierw grób się sprząta, zmiata opadłe liście i porządkuje otoczenie. Dopiero później można ustawić znicze, a kwiaty to już przed samym świętem - wyjaśnia pani Maria. - Zawsze też powinien być jeden znicz w zapasie dla tego grobu, na którym nikt w święto nie zapalił światełka.
Ale wystarczy się przejść po cmentarzu, by się przekonać, że takich grobów jest bardzo mało. O tych zapomnianych pamięta młodzież z parafii i zapala w święto choć po jednym zniczu.
komunikacja miejska, objazdy i parkingi, porady i ciekawostki |
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?