Co kupić w prezencie na Gwiazdkę?

- Odpowiedni prezent trudno wybrać, jeśli się nie zna gustu danej osoby. Warto wtedy postawić na coś oryginalnego, a jednocześnie uniwersalnego. U nas  dużym powodzeniem cieszą się bombki, bo mamy naprawdę unikalne wzory – mówi Katarzyna Cierkosz z Bibelou, sklepu z prezentami w kompleksie Starych Koszar. – To taki prezent na czasie. Chętnie na prezenty kupowane są też świece zapachowe, herbaty organiczne albo oryginalne, srebrne ramki do zdjęć.

Jeśli prezent ma być niespodzianką, to - jeśli nie czujemy w sobie ducha Scherlocka Holmesa, który pozwoliłby nam dyskretnie wybadać upodobania obdarowanego - po prostu rozejrzyjmy się po jego domu, mieszkaniu, pokoju i wybierzmy coś, co uzupełni wystrój.  

- W tym sezonie bardzo modne są dodatki w kolorze srebrnym, takie w klimacie glamour – zdradza Katarzyna Cierkosz. – Moim zdaniem to pasuje do każdego wnętrza, więc  srebrne świeczniki, wazony czy patery są doskonałym prezentem. Zresztą teraz i tak jest moda na mieszanie stylów...

Ale jeśli ozdoba wnętrza z różnych względów odpada? Wtedy warto pomyśleć o tak zwanych prezentach magicznych, neutralnych. Jednym z nich są anioły, które są ostatnio bardzo modne, bo mają chronić swojego właściciela przed złem i przynosić mu same dobre rzeczy. Są więc doskonałym prezentem na każdą okazję, zwłaszcza jeśli chcemy wyrazić bez słów troskę o drugą osobę...

A może amulety? Nawet jeśli ktoś nie wierzy w ich magiczną moc, to z pewnością taki podarunek zostanie jednoznacznie odczytany jako dowód dobrych uczuć dla obdarowanego. Do wyboru są magiczne wisiorki rodem z Indii, starożytny egipski Krzyż Życia Ankh, ale może to być też bardziej swojska czterolistna koniczynka ze srebra, stylowa podkówka, uśmiechnięty kominiarz czy nawet zakochana para spleciona w uścisku. Tylko uważajcie, by młodej mężatce nie kupić amuletu mającego zapewnić szczęście w miłości…

Świece – nawet jeśli nie wiecie, czy dana osoba je lubi czy nie, to taki prezent przyda się zawsze, choćby przy wizycie gości lub romantycznej kolacji we dwoje. Bo kto z nas chociaż raz w życiu nie marzył o spędzeniu takiego magicznego wieczoru – oczywiście przy świecach? Mogą to być świece zapachowe, które jeszcze oprócz nastroju zapewnią miły aromat, a nawet z działaniem terapeutycznym - na przykład odstresowujące. 

A czego się nie powinno kupować?
Właściwie coraz mniej jest takich rzeczy, wszystko zależy od okazji i stopnia znajomości. Ale  są prezenty obarczone większym stopniem ryzyka niż inne i do nich należą:

Perfumy i wody toaletowe – ich wybór jest sprawą bardzo osobistą i jeśli nie wiecie na pewno, jakiego zapachu używa osoba, której chcecie kupić taki prezent – nie ryzykujcie. Nawet najdroższe, jeśli nie będą tymi właściwymi, nie ucieszą.

Dezodorant, mydło, żel pod prysznic – też są dyskusyjne i uważane za w złym guście mimo tego, że reklamuje się ich coraz więcej jako zestawy prezentowe. Dlaczego? Mogą być odczytane jako sygnał „umyj się”... A chyba nie o to chodzi.

Książka kucharska – też może zostać odebrana jako przytyk, że gotowania trzeba by się jeszcze poduczyć. Zdecydowanie nie należy kupować młodym mężatkom i... własnym dziewczynom. Chyba że zbierają.

Bielizna – prezent z gatunku intymnych. Może go ofiarować tylko ktoś bardzo bliski, bo inaczej może on być zrozumiany dwuznacznie. Przy tym trzeba  dobrze znać nie tylko gust obdarowanej osoby, ale i wymiary, co przy bieliźnie nie jest takie łatwe.

Kosmetyka tak zwana kolorowa, czyli cienie do powiek, szminki, tusz do rzęs - tutaj jest prawie taki sam kłopot jak z perfumami, bo nie każdy cień pasuje do każdego typu urody. W dodatku warto znać ulubioną firmę, ulubioną kolorystykę, wiedzieć, czy woli na przykład cienie perłowe czy matowe i jakie już ma, a jakie jeszcze warto kupić.

Wiedząc już to wszystko nie powinniście mieć kłopotów z kupnem gwiazdkowych prezentów. Na wszelki wypadek jednak trzymamy kciuki za Wasze udane zakupy!