W ostatnich dniach nastąpił prawdziwy atak mrozu. Poznaniacy przemykają ulicami miasta, myśląc o tym, by jak najszybciej znaleźć w ciepłym domu. Taka pogoda nie zachęca do wypadów "na miasto". Puby i kawiarnie w ciągu dnia świecą pustkami.
- Każdy w tej branży przyzna, że styczeń to najgorszy okres w roku - dowiadujemy się od Karoliny, która pracuje w małym barze przy ulicy Paderewskiego. - Sytuację ratują wycieczki i rodziny z małymi dziećmi. Lepiej jest też wieczorami w weekendy, kiedy młodzi ludzie wpadają na herbatę, kawę albo żeby zjeść coś ciepłego.
W taki mróz wiele barów czy kawiarni wywiesza w swoich witrynach zaproszenie na rozgrzewającą zupę czy gorące napoje.
- Ludzie wpadają przede wszystkim na kawę i herbatę - mówi Angelika, studentka pracująca w kawiarni Green Line na Starym Rynku. – Często także biorą gorącą czekoladę na wynos.
Tutaj też w ciągu dnia trudno o tłumy, nie licząc studentów, którzy wpadają na coś ciepłego w przerwie między wykładami.
Lokale zapełniają się dopiero wieczorami, a przy takim mrozie repertuar zamawianych napojów zdecydowanie się zmienia.
- Klienci najczęściej pytają o grzane wino czy piwo - mówi Gabi stojąca za ladą pubu Dylemat.
– Także herbata z rumem cieszy się popularnością - dodaje Dominika, pracująca w tym samym pubie.
A Wy co polecacie na rozgrzanie się? Może macie jakieś przepisy na idealnego grzańca? Piszcie też do jakich miejsc najchętniej chodzicie w te chłodne dni.
**
**
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?