Policja wzięła pod lupę budżet Piłkarskiego Klubu Sportowego Obra Kościan. Funkcjonariusz badają czy działacze nie popełnili przestępstwa polegającego na złym wydatkowaniu dotacji samorządowej.
Afera w polskim środowisku piłkarskim zatacza coraz szersze kręgi. Na własnej skórze doświadczają tego w Kościanie, a ściślej mówiąc w III-ligowym klubie Obra. W tym przypadku nie chodzi jednak o wręczanie łapówek i kupowanie meczów. Nie oznacza, to że sprawa ma niewiele wspólnego z pieniędzmi.
Trzecia liga sporo kosztuje
Zgodnie z przepisami urzędowa dotacja w stu procentach powinna zostać spożytkowana na sport dzieci i młodzieży. Zdaniem rodziców jednego z wychowanków Obry tak nie było - Syn grał w klubie ponad pięć lat, reprezentując jego barwy w wielu spotkaniach różnej rangi - wyliczają rodzice - W tym okresie Obra wyposażyła go w dwie pary butów, dres, a ponadto dwukrotnie wysłała na obóz treningowy. Prawda jest jednak taka, że do wyjazdów musieliśmy dopłacić z własnej kieszeni. Podobnie postępowano z wieloma innymi zawodnikami z drużyny syna.-’ Co zatem działo się z miejskimi pieniędzmi - Wykorzystywano je na potrzeby zawodowej drużyny - nie mają wątlpiwości rodzice juniora. - Nie jest tajemnicą, że trzecia liga sporo kosztuje.
Trener też zeznawał
Jak nieoficjalnie dowiedziała się Gazeta Poznańska w gronie przesłuchiwanych znalazł się trener III-ligowej jedenastki. - Rozmowy z funkcjonariuszami nie nazwałbym przesłuchaniem - ocenia Krzysztof Knychała - Policjanci wypytywali mnie o zasady funkcjonowania trzecioligowego klubu. Zainteresowanie policjantów wzbudził między innymi fakt ściągania do Kościana zawodników z innych miast. W kwestiach finansowych nie wypowiadałem się ponieważ za tę działkę odpowiada kierownictwo klubu.
Działacze Obry o całej sprawie mówią niechętnie i z oporami - Klubem kieruję dopiero od roku - informuje Zbigniew Matuszczak, prezes Obry - Wcześniej nie byłem z nim związany i dlatego nie mogę zbyt wiele powiedzieć. Pragnę jedynie podkreślić, że za mojej prezesury klub funkcjonuje w zgodzie z obowiązującymi przepisami.
Klubem w okresie wzbudzającym zainteresowanie policji kierował Jerzy Bartkowiak, piastujący jednocześnie funkcję burmistrza Kościana. Nie zechciał on jednak udzielić komentarza. - Obecnie przebywam na urlopie i nie mam teraz czasu - odparł Jerzy Bartkowiak, wyłączając telefon. Oryginalne podejście do sprawy zaprezentował natomiast dyrektor PKS Obra. Jerzy Grześkowiak stwierdził bowiem, że nic nie wie na temat dochodzenia. - Faktycznie policja zabezpieczyła dokumentację klubu, ale działania te miały wyłącznie związek z aresztowaniem Piotra Michałowskiego. O prowadzeniu jakiejkolwiek innej sprawy nie poinformowano klubu.
Klęska urodzaju
Podziałowi środków jakie miasto Kościan przeznacza na sport zawsze towarzyszą duże emocje. Spowodowane jest to prawdziwą klęską urodzaju. W mieście oprócz klubu piłki nożej prężnie działają autonomiczne sekcje piłki ręcznej, koszykówki, siatkówki, trójboju siłowego i lekkiej atletyki. Co roku główną rolę w podziale tortu odgrywają jednak piłkarze, którzy mogą liczyć na sumy przekraczające sto tysięcy złotych.
Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?