Kotami z dworca PKP, poznańskie wolontariuszki zajmują się już od dwóch lat. Dziewczyny codziennie dokarmiają je, leczą, a także sterylizują, bądź kastrują dorosłe osobniki, aby problem bezdomnych zwierząt nie powiększał się.
Powstające na terenie Wolnych Torów Zintegrowane Centrum Komunikacyjne, sprawi, że żyjące tu koty stracą dom, a pozostawione same sobie, skazane zostaną na śmierć. Początkowo mowa była o grupie 10 kotów z Wolnych Torów, jednak parę dni temu, w okolicach ulicy Magazynowej, dziewczyny odnalazły nowe stado.
- Pozostało nam więc do przeniesienia w sumie 20 kotów, 15 natomiast jest już gotowych do adopcji - wyjaśnia Marta Karbowiak, jedna z wolontariuszek. - Szukamy domów, bądź bezpiecznych zielonych terenów, gdzie mogłybyśmy je przenieść.
Dziewczyny zapewniają, że osoby, które przygarną zwierzęta, będą mogły liczyć na ich porady oraz pomoc w przypadku problemów zdrowotnych nowego pupila.
Koty do adopcji to te, które udało się udomowić lub zostały zabrane ze stada w młodym wieku. Starsze, które długo żyły na wolności, potrzebują natomiast bezpiecznych zielonych terenów takich jak przydomowe ogródki, działki czy gospodarstwa agroturystyczne.
Wolontariuszki zwracały się z problemem do miasta i samego PKP.
- Chęci pomocy były, jednak nikt tak naprawdę nie rozumie problemu - przyznaje Karbowiak.
Wszyscy, którzy mają możliwość przygarnięcia jednego z dworcowych kotów proszeni są o kontakt z wolontariuszkami. Dziewczyny czekają także na wsparcie finansowe. Środki potrzebne są na zakup karmy, opłaty za leczenie zwierząt, a także transport kotów do nowych domów.
Więcej informacji uzyskać można u samej wolontariuszki, Marty Karbowiak pod numerem telefonu 505 552 610.
**
**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?