MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Co się z nimi stało?

Tomasz SIKORSKI
Siatkarki AZS AWF nie miały zbyt wiele do powiedzenia w spotkaniu z Muszynianką - Fot. W. Wylegalski
Siatkarki AZS AWF nie miały zbyt wiele do powiedzenia w spotkaniu z Muszynianką - Fot. W. Wylegalski
- Nie potrafię wytłumaczyć, jak przez kilka dni mój zespół mógł się aż tak zmienić. Najbardziej przykre jest to, że nie podjęliśmy dzisiaj walki – mówił po meczu z Muszynianką trener AZS AWF, Roman Murdza.

- Nie potrafię wytłumaczyć, jak przez kilka dni mój zespół mógł się aż tak zmienić.
Najbardziej przykre jest to, że nie podjęliśmy dzisiaj walki – mówił po meczu
z Muszynianką trener AZS AWF, Roman Murdza.

Po bardzo dobrym meczu przeciwko Nafcie poznańscy kibice byli niemal pewni, że akademiczki mogą się pokusić o zwycięstwo w zaległej konfrontacji z rozbitą Muszynianką. – Ja też wierzyłem, że stać nas na zwycięstwo, ale trudno o nie, gdy nie podejmuje się walki. Tej porażki nie pozostawimy bez echa – mówił po meczu trener Roman Murdza. – Nagle, z dnia na dzień okazało, się, że żadna zawodniczka nie potrafi skutecznie atakować i zagrywać. Moje zawodniczki popełniły mnóstwo niewymuszonych błędów i zupełnie nie zrealizowały przedmeczowych założeń – dodał szkoleniowiec.
Trudno się z jego oceną nie zgodzić, bo akademiczki zagrały najsłabszy mecz w sezonie. W pierwszym secie wyrównana walka trwała tylko do pierwszej przerwy technicznej. Później rywalki zdobyły kilkupunktową przewagę, której już nie roztrwoniły. – Wiedziałyśmy, że siatkarki z Muszyny na początku meczu będą spięte, bo ostatnio były mocno krytykowane. Niestety, nie potrafiłyśmy tego wykorzystać – tłumaczyła kapitan AZS AWF, Elżbieta Nykiel. Na początku drugiej partii poznaniankom nie wychodziło praktycznie nic i Muszynianka objęła prowadzenie 11:0. – Tego nawet nie ma co komentować – dodała Nykiel. W następnym secie akademiczki zagrały już nieco lepiej i doprowadziły nawet do stanu 21:22, ale na więcej nie było je już stać. A szkoda, bo rywalki także niczym szczególnym nie zaimponowały. – Rzeczywiście nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu i dlatego bardzo się cieszymy, że udało nam się wysoko wygrać. Mam jednak nadzieję, że powoli wychodzimy z dołka, bo za kilka dni czeka nas trudny mecz w Bydgoszczy – podsumowała mecz skrzydłowa Muszynianki, Joanna Mirek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto