Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co zrobić z psem w wakacje? Dać do hotelu dla zwierząt [ZDJĘCIA]

Agnieszka Jarosz
Grzegorz Dembiński
Coraz większą popularnością cieszą się hotele dla zwierząt. W Poznaniu właściciele czworonogów, których nie mogą wziąć ze sobą na wakacje, mają do wyboru cztery takie obiekty. Jednym z nich jest Hotel "Animals" w Szczepankowie.

Każdy z psiaków ma tam swój indywidualny kojec w murowanym, ogrzewanym budynku. Zwierzaki (przyjmowane są także koty i wszelakie gryzonie) mają do dyspozycji spory wybieg o powierzchni 2,5 tys. mkw., gdzie mogą się wyszaleć.

- Przyjmujemy wszystkie zwierzęta. Przez jakiś czas gościły u nas nawet dwa jeże. Dzień zaczynamy o godzinie 7. Wtedy rozpoczynamy pierwszą turę spacerów, psy mogą się wtedy załatwić. Niektóre z nich wyprowadzamy na smyczy, bo są do tego przyzwyczajone. Inne samodzielnie hasają po trawie. Wszystko zależy od upodobań danego zwierzaka. Potem dostają jedzenie. Są pod opieką trzech osób, 24 godziny na dobę - mówi Andrzej Koronowski, właściciel "Animals".

Zobacz także: 220 tys. euro okupu za cztery psy

Wychodzenie z psami i zabawa z nimi trwa cały dzień. Zwierzaki mają zapewnione długie spacery, często bawią się one z innymi psami. Nie odczuwają tak bardzo braku swoich właścicieli, gdyż cały czas ktoś się nimi zajmuje.

Niestety, nie wszystkie psy mogą przebywać w grupie. Jak podkreśla właściciel hotelu, przed oddaniem czworonoga koniecznie trzeba powiedzieć czy toleruje on małe albo duże psy. Często z pozoru małe pieski, jak np. często goszcząca w hotelu chihuahua, wymagają więcej opieki, niż te większe. Niezbędne jest też poinformowanie opiekunów o aktualnych szczepieniach, przebytych chorobach lub ewentualnych lekach, przyjmowanych przez zwierzęta.

Zobacz także: Poznaniacy znowu głośno o prawach zwierząt

Każda, nawet krótka rozłąka z panem jest dla pupila udręką. Ciężko jest się odnaleźć psu w nowej sytuacji. - Czasami na początku nie chcą nic jeść, ale to się szybko zmienia. Psy obserwują siebie nawzajem, szybko się uczą i przyzwyczają - dodaje Andrzej Koronowski. Do hotelu można także dostarczyć własną karmę lub przygotowane wcześniej dania. Chodzi o to, by psy jadły to, co zwykle. Zdarzają się także bardzo rozkapryszeni i chimeryczni podopieczni. W "Animals" czasami gościem jest bokser, który musi być karmiony z ręki. Inaczej niczego nie ruszy.

- Każdy, kto ma obawę przed pozostawieniem swojego podopiecznego w hotelu może wcześniej sprawdzić miejsce, w którym ma przebywać. Kiedy właściciele widzą, że ich pupilom jest u nas dobrze, nabierają zaufania - tłumaczy A. Koronowski.

Zobacz także: Bukowska - Schronisko dla psów znów jest przepełnione

Koszt dziennego pobytu psa w Hotelu "Animals" to 30, a kota 15 złotych. Możemy też wybrać inne placówki, na przykład: Psiego Mariota (ulica Gorlicka 21), "Pokrzywno" (ulica Krotoszyńska 5) czy Ośrodek Szkolenia Psów Na Woli (ulica Czarnohorska 8).

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto