- Spośród 19 przypadków podejrzeń odry, dziewięć zostało potwierdzonych laboratoryjnie lub klinicznie, a dwa wykluczone, osiem jest w trakcie weryfikacji - mówi Anna Pawłowska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. - Wśród osób, u których lekarze podejrzewają odrę, cztery są narodowości ukraińskiej.
Wszyscy pacjenci, którzy w tym roku byli leczeni z powodu odry w Poznaniu to osoby dorosłe w wieku od 21 do 58 lat. Cztery z nich wymagały hospitalizacji.
Czytaj też: W aptekach i hurtowniach brakuje szczepionek przeciw odrze i grypie
- Nie mamy potwierdzonych ognisk chorobowych, dotychczas zweryfikowane przypadki to zachorowania sporadyczne - mówi Anna Pawłowska. - Podejrzewamy ognisko w dwóch obecnie weryfikowanych przypadkach, ale czekamy na wyniki badań.
Z wywiadu epidemiologicznego wynika, że żadna z osób, u których rozpoznano odrę w tym roku, nie była w pełni szczepiona. Niektórzy pacjenci przyjęli tylko pojedynczą dawkę szczepionki (bez dawki uzupełniającej), inni twierdzili, że byli szczepieni, ale nie potrafili tego w żaden sposób udokumentować, większość nie była w ogóle zaszczepiona przeciw odrze.
Czytaj też: Odra atakuje naszych sąsiadów. Czy ta groźna choroba dotrze do Polski?
Zobacz: To już epidemia? Dramatyczny wzrost liczby zachorowań na odrę!
Czytaj także:
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?