Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ćwiczyliśmy ze strażakami na wysokości

Redakcja
- W tej grupie nie ma miejsca dla pasjonatów, tutaj muszą ...
- W tej grupie nie ma miejsca dla pasjonatów, tutaj muszą ... eM
Podczas akcji nie ma miejsca dla pasjonatów, muszą być zawodowcy - przyznają strażacy z Grupy Ratownictwa Wysokościowego.

W czwartek popołudniu strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 5 ćwiczyli na terenie budowy Kamienicy za Teatrem. Poznańska "piątka" to jedyna w województwie jednostka straży pożarnej wyspecjalizowana w ratownictwie wysokościowym.

Przy ul. Dąbrowskiego strażacy wzięli udział w symulacji akcji ratowniczej operatora żurawia budowlanego, który stracił przytomność. Towarzyszyliśmy im w jej trakcie.
- Za pomocą technik alpinistycznych dokonujemy ewakuacji pozoranta na ziemię - wyjaśnia kpt. Krzysztof Bugajak, zastępca dowódcy JRG nr 5. - Ćwiczymy taką akcję, gdyż od kilkunastu lat na terenie naszego kraju panuje jedna wielka budowa. Niestety, przypadki zasłabnięć operatorów żurawi występują stosunkowo często, w tym roku taki przypadek miał już miejsce w Krakowie, w zeszłym roku w Warszawie, kilka lat temu także w Poznaniu.

Po bezpiecznym opuszczeniu na dół pozoranta, którym był jeden ze strażaków do akcji zaproszono również mnie. Po założeniu na ziemi uprzęży czekała mnie 45-metrowa wycieczka na górę żurawia. Tam po dokonaniu niezbędnej asekuracji byłem gotowy do ewakuacji, która, co nie dziwi w przypadku tak specjalistycznej grupy, przebiegła niezwykle sprawnie - już po minucie stałem cały i zdrowy na ziemi.

Strażacy przyznają, że powinni ćwiczyć jak najczęściej, dlatego jeżeli tylko znajdują wolę ze strony kierowników budów, to zawsze chętnie przyjeżdzają i ćwiczą na wysokościach. W Poznaniu nie ma chyba wysokiego obiektu, którego by nie poznali. Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego ćwiczyła już m.in. na wieżowcu Uniwersytetu Ekonomicznego, wieży RTV na Piątkowie czy kominie elektrociepłowni w Karolinie.

- Staramy się zaliczyć wszystkie ciekawe i trudne z taktycznego punktu widzenia obiekty - przyznaje kpt. Bugajak. - Trenujemy także na drzewach, bo lasów w okolicach Poznania nie brakuje, a ostatnio mocno rozwija się paralotniarstwo i przypadków zawiśnięcia na drzewach nie brakuje.

Grupa funkcjonuje od 2002 roku. W jej skład wchodzi obecnie 22 ratowników - z tego 9 posiada uprawnienia do współpracy ze śmigłowcami ratunkowymi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto