Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Czarna lista pracodawców". Zanim zaczniecie tam pracować, poważnie się zastanówcie

AG
"Czarna lista pracodawców" robi karierę w sieci
"Czarna lista pracodawców" robi karierę w sieci za: facebook
Na Facebooku powstają lokalne profile "Czarnych list pracodawców". Zainteresowała się już nimi Państwowa Inspekcja Pracy.

Czym jest "Czarna lista pracodawców"? To strona opisująca miejsca, w których nie warto pracować ze względu na nieuczciwych szefów lub złe warunki. Internauci najczęściej narzekają na brak terminowych wypłat, niesprzyjającą atmosferę i nieprzestrzeganie godzin pracy.

"W dniu próbnym pracowała 14 godzin za darmo, nie dostała umowy", "właściciel nie wypłaca pensji, obiecuje umowę, której nikt nigdy nie zobaczy", "praca w ciężkiej atmosferze, ponadto pierwszy miesiąc bez jakiejkolwiek umowy, czyli na czarno" - to tylko niektóre z postów umieszczanych w sieci.

Wpisy na profile "Czarna lista pracodawców" może dodać każdy. Są one anonimowe. Wśród komentujących są byli i obecni pracownicy, a nawet klienci firmy. Administratorzy strony zastrzegają, że odpowiedzialność za wpis przechodzi na autora treści, a oni nie oceniają prawdziwość postów. Czy zatem wpisy są wiarygodne? Trudno ocenić. Niektóre z nich przechodzą w sieci bez echa, inne wywołują lawinę komentarzy.

Strony zyskują coraz większa popularność. "Czarna lista pracodawców z Poznania" osiągnęła już wynik 12 291 like'ów, a "Czarna lista pracodawców z Krakowa i okolic" polubiło aż 15 755. W sieci sprawnie działa ponad 50 profili, na których każdego dnia zamieszane jest kilkanaście wpisów. Myślicie, że takie strony są pomocne? Na Wasze komentarze czekamy pod tekstem.

Profilami "Czarna lista pracodawców" zainteresowała się już Państwowa Inspekcja Pracy.

Zobacz też

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto