Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarna seria

MWE
Dzieci poszkodowane w wypadku doznały wielu obrażeń, ale zdaniem Sławomiry Żelanowskiej, ordynator Chirurgii Dziecięcej ostrowskiego szpitala, ich stan stabilizuje się. Fot. M. Weiss
Dzieci poszkodowane w wypadku doznały wielu obrażeń, ale zdaniem Sławomiry Żelanowskiej, ordynator Chirurgii Dziecięcej ostrowskiego szpitala, ich stan stabilizuje się. Fot. M. Weiss
Polsko-czeskie małżeństwo z Usti nad Łabą zginęło wczoraj rano w wypadku w Lamkach koło Ostrowa. Mokre drogi były przyczyną jeszcze dwóch tragedii na wielkopolskich trasach. Tuż przed godziną 8.

Polsko-czeskie małżeństwo z Usti nad Łabą zginęło wczoraj rano
w wypadku w Lamkach koło Ostrowa. Mokre drogi były przyczyną jeszcze dwóch tragedii na wielkopolskich trasach.

Tuż przed godziną 8.00 dostawczym fiatem jechał w stronę Ostrowa mieszkaniec województwa dolnośląskiego. W Lamkach, w strugach deszczu, wpadł w poślizg. Nie opanował pojazdu. Zjechał na lewy pas i czołowo zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwnej strony oplem kadetem, którym podróżowało polsko-czeskie małżeństwo z rodziną. Na miejscu zginął 41-letni kierowca i jego 30-letnia żona. Do ostrowskiego szpitala przewieziono dwójkę ich dzieci oraz 25-letniego brata kierowcy.

- Mężczyzna natychmiast został poddany operacji trepanacji czaszki - mówi dyrektor szpitala, dr n. med. Andrzej Krzak. Jego stan jest bardzo ciężki, a rokowania są niepewne.
Dzieci ofiar wypadku - 9-letni chłopiec i o rok starsza dziewczynka przebywają na chirurgii dziecięcej. Starsze z nich jeszcze wczoraj poddane zostało operacji. Najlżej poszkodowany został 9-latek. Dzieci pozostaną pod intensywnym nadzorem przez minimum dwa tygodnie.
Cała rodzina mieszkała w Usti nad Łabą.

-- Kilka godzin zajęło nam ustalanie danych dotyczących krewnych zmarłych po obu stronach granicy. Po południu wysłaliśmy telegram do rodziny zamieszkałej w Republice Czeskiej - powiedział wicekonsul Jan Kryvos z konsulatu we Wrocławiu, który o wypadku dowiedział się od nas. .
Tuż po wypadku w Lamkach doszło do tragedii między Górznem a Sobótką, gdzie 70-letni poznaniak kierujący suzuki usiłował wyprzedzić busa. Zjechał na lewy pas i zderzył się czołowo z wartburgiem. Zginął na miejscu. Kierowca wartburga odniósł powierzchowne obrażenia, a dwójka jadących z nim chłopców w wieku 12 i 13 lat została zabrana do szpitala. Ich stan jest dobry i za kilka dni powinni wrócić do domu.

Kolejna tragedia rozegrała się około godz. 10. w Brzeziu koło Pleszewa, gdzie doszło do czołowego zderzenia stara z seicento. Kierowca fiata, 29-letni kaliszanin, zginął na miejscu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto