Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarne chmury nad "czarnym sportem" w Poznaniu

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Mimo roku obfitego w sukcesy, przyszłość PSŻ Poznań ciągle nie jest pewna. W poniedziałek klub odwiedzili poznańscy radni, którzy chcą pomóc Skorpionom, ale nie bardzo wiedzą jak.

Rok 2008 to w poznańskim sporcie był rok Skorpionów. Młody, biedny klub z budżetem nieznacznie przekraczającym 2 miliony złotych (w całej I lidze tylko Kolejarz Rawicz miał mniejszy) osiągnął sukcesy, których nikt się nie spodziewał. Tym największym jest oczywiście indywidualne mistrzostwo Polski Adam Skórnickiego, ale nie można zapominać o medalach Daniela Pytela i czwartym miejscu w lidze całej drużyny.
- Mimo takich sukcesów, nie mogę ze stuprocentową pewnością powiedzieć, że w przyszłym sezonie w ogóle przystąpimy do rozgrywek - mówi prezes PSŻ, Tomasz Wójtowicz.

Głównym problemem klubu są długi - zaległości wobec zawodników sięgają pół miliona złotych i powinny zostać spłacone do końca października. Jest to nierealne, ale władzom PSŻ udało się dogadać z zawodnikami - dali słowo, że do końca listopada nie podpiszą kontraktu z innym klubem. Władze PSŻ nie ukrywają, że nie chcą osłabiać składu przed nowym sezonem. Priorytetem jest zatrzymanie w Poznaniu Adama Skórnickiego - prawdziwej gwiazdy, która przyciąga tłumy kibiców, a także innych zawodników, a to też kosztuje.

Długi to jedno, ale, co gorsza, PSŻ ciągle nie ma własnego toru - korzysta z obiektu należącego do Olimpii, która kilka dni temu przysłała do klubu wypowiedzenie umowy najmu ze skutkiem natychmiastowym. Powody, dla których Olimpia robi problemy PSŻ nie są do końca jasne. Sprawę zapewne uda się załatwić, ale już to pokazuje, że sytuacja, w której klub nie ma własnego toru, jest nienormalna.
- Pewna duża firma rozważa zainwestowanie w nasz klub, ale stawia warunki. Jednym z nich jest to, że tor musi należeć do miasta - wyjaśnia Tadeusz Wiencek, członek zarządu PSŻ i główny sponsor klubu.

Mimo krótkiej historii, PSŻ ma rzesze wiernych fanów.

Miasto od dłuższego czasu chce przejąć obiekty sportowe na Golęcinie, ale na pewno jest to proces, który potrwa, dlatego wczoraj radni rozmawiali głównie o tym, co można zrobić teraz.
Wszyscy członkowie Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki byli zgodni, że żużel to sport nr 2 w Poznaniu i trzeba go uratować.
- Sama jestem koszykarką, ale jednak widzę, ile ludzi chodzi na żeńską koszykówkę, a ile na żużel - przyznała radna Lidia Dudziak. - Doceńmy też wysiłek ludzi, którzy włożyli sporo pracy i pieniędzy w to, aby w Poznaniu ten żużel w ogóle był. Inne kluby przychodzą na gotowe - płacą złotówkę za wynajem hali i już mogą grać.

Wszyscy radni zgodzili się, że klubowi trzeba pomóc, ale problem polega na tym, jak to zrobić.
- Nie możemy tak po prostu dać klubowi 1,5 miliona złotych, bo zaraz w kolejce ustawią się przedstawiciele innych klubów, które też mają problemy. Musimy znaleźć inne rozwiązanie - zauważył przewodniczący Rady Miasta, Grzegorz Ganowicz.

Ustawa o sporcie kwalifikowanym rozdziela bowiem pieniądze między wszystkie klubu według ustalonego klucza. Na dodatkowe pieniądze może liczyć jedynie Lech i PBG Basket, które zawarły z miastem umowy o promocji Poznania.
- Jeżeli aktualnie mamy w Poznaniu zawodnika, który wywalczył mistrzostwo Polski, to z pewnością jest to promocja naszego miasta. Może więc warto podpisać podobną umowę z żużlowcami taką jak z Lechem? - zauważyła Lidia Dudziak.

- Lech ma umowę o promocji piłki nożnej pod kątem Euro 2012, a koszykarze pod kątem mistrzostw Europy w koszykówce. Musielibyśmy ustalić, że Poznań zorganizuje w przyszłości jakąś dużą imprezę żużlową - wyjaśniła dyrektor Wydziału Kultury Fizycznej, Ewa Bąk.

Ostatecznie ustalono, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu komisji ma się zjawić prezydent Ryszard Grobelny i to on ma zdecydować o formie pomocy PSŻ.

Ufajmy, że sprawa znajdzie szczęśliwy finał i żużel w Poznaniu zostanie. Bo o tym, że powinien, wie każdy, kto choć raz wybrał się na mecz Skorpionów.

 

 

 


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto