Spalenie "czarownicy" miało miejsce w okolicach świąt wielkanocnych w 1511 roku. Wyrok, jaki usłyszała oskarżona o czary kobieta, był pierwszym takim w Polsce. Być może po ponad 500 latach doczeka się ona własnego pomnika.
Czarownicę podejrzewano o zatrucie piwa w sześciu warzelniach przy pomocy nieczystych sił. Lokalnych przedsiębiorców naraziło to na straty, a ich klientów na... problemy żołądkowe. Staruszka, której dokładna tożsamość jest nieznana, spłonęła za to na stosie.
Petycję w sprawie postawienia pomnika "czarownicy z Chwaliszewa" podpisało ponad 100 osób, a zwolenników tego pomysłu wciąż przybywa.
Pomysłodawczynią ustawienia pomnika jest Ewa Łowżył, założycielka KontenerART, która tłumaczy, że Poznań pod względem pomników jest bardzo patriarchalny - możemy na nich oglądać głównie mężczyzn. Pomysł popiera między innymi radna SLD, Katarzyna Kretkowska.
- Wprawdzie stosy chwilowo nie płoną, ale obsesyjny lęk przed siłą kobiecej niezależności w społeczeństwie pozostał - mówi Kretkowska.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?