Pytania i odpowiedzi trafiły na jeden z amerykańskich ogólnodostępnych serwerów wymiany plików. Jednak, jak zapewniał prof. Krzysztof Konarzewski, przewodnicządu CKE, zasięg przecieku był ograniczony. Głównie dlatego, że zawartość serwera nie jest pokazywana przez wyszukiwarki i aby odczytać zawartość umieszczonych tam plików trzeba znać dokładną ścieżkę dostępu.
Pytania umieszczone w Internecie nie były ani skanem, ani fotokopią arkusza egzaminacyjnego, lecz zostały z niego przepisane. Sprawców przecieku szuka policja, bowiem ujawnienie treści egzaminu to naruszenie tajemnicy państwowej. Jak podała telewizja TVN24 mężczyzna, który ujawnił treść egzaminu został juz zatrzymany przez policję. To młody mieszkaniec Warszawy.
Centralna Komisja Egzaminacyjna zapowiada, że nie będzie unieważnienia części humanistycznej egzaminu gimnazjalnego. Zostanie on jedynie anulowany tym uczniom, którzy z pomocy skorzystali - CKE dysponuje już numerami IP komputerów, z których wchodzono na ten serwer.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?