W sieci pojawiły się nagrania z żywym fotoradarem. Człowiek, w kostiumie znienawidzonego przez wszystkich kierowców urządzenia, fotografuje przejeżdżające samochody, ale nie tylko. W jednym z filmów widzimy, że jego "ofiarami" padł też pociąg, gokarty i tramwaj.
Ale ponieważ to żywy fotoradar, w innym filmiku możemy zobaczyć jego życie po pracy, kiedy m.in. robi zakupy w sklepie spożywczym.
"Postanowiłem wspomóc Polski budżet" - pisze w komentarzu do filmików autor. - "By żyło się nam Polakom lepiej, ponieważ mimo ogromnej ilości fotoradarów wciąż powiększa się słynna dziura budżetowa" - tłumaczy.
Akcja przypomina pomysł Remiego Gaillarda, francuskiego komika, który nagrał podobny filmik.
Zobacz: Żywy fotoradar w Poznaniu [wideo]
Pierwowzór:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?