Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy ginekolog da sygnał?

Robert GRYGIEL
- Zaginiona jest w ciąży. Będzie potrzebowała pomocy ginekologa - mówi Maciej Szuba, poznański detektyw. Fot. Archiwum
- Zaginiona jest w ciąży. Będzie potrzebowała pomocy ginekologa - mówi Maciej Szuba, poznański detektyw. Fot. Archiwum
Cały czas trwają poszukiwania zaginionej 28-letniej poznanianki Beaty Kotwickiej-Iwanowskiej będącej w czwartym miesiącu ciąży. Detektywi proszą o pomoc poznańskich ginekologów.

Cały czas trwają poszukiwania zaginionej 28-letniej poznanianki Beaty Kotwickiej-Iwanowskiej będącej w czwartym miesiącu ciąży. Detektywi proszą o pomoc poznańskich ginekologów.

Rodzina oraz prywatni detektywi ciągle mają nadzieję, że kobieta żyje. - Zaginiona jest w ciąży. W związku z tym będzie potrzebowała pomocy lekarskiej, by tę ciążę utrzymać. Dlatego postanowiliśmy poprosić o pomoc w jej namierzeniu miejscowych ginekologów - mówi Maciej Szuba, poznański detektyw.

Zbieżne sygnały

Poszukiwacze zakładają, że ewentualni porywacze, którzy przetrzymują Beatę Kotwicką-Iwanowską kontaktowali się, bądź będą to robić w najbliższych dniach, z ginekologami.

- Wysłaliśmy więc do wszystkich lekarzy apele o to, by zgłaszali nam każdą interwencję medyczną dotyczącą 28-letniej kobiety w ciąży. Liczymy na to, że tą drogą może udać się namierzyć zaginioną. Jeżeli kobieta żyje, to na pewno potrzebuje teraz pomocy lekarza - uważa detektyw.
Po licznych publikacjach prasowych na temat Beaty Kotwickiej-Iwanowskiej do poszukiwaczy zgłosiło się wiele osób, z informacjami na temat rzekomego miejsca jej pobytu. Przynajmniej kilka z tych doniesień było bardzo podobnych. Niektórzy świadkowie wskazali mniej więcej te same miejsca, w których zaginiona może być więziona, bądź mogą tam znajdować się jej zwłoki. - Zamierzamy teraz przeprowadzić kolejne poszukiwania i sprawdzić te informacje - zapowiada Maciej Szuba. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jedna z najbardziej prawdopodobnych wersji zakłada, że zaginiona przetrzymywana jest w piwnicy jednego z poz- nańskich domów.

Alibi lubieżnika

Detektywi zakładają też, że z zaginięciem Beaty Kotwickiej-Iwanowskiej może być związany 23-letni Piotr M. (ps. Pirania), który wpadł w ręce policji w czwartek wieczorem. Funkcjonariusze wykluczają jednak oficjalnie taką możliwość.

- Nie łączymy tych dwóch spraw. Nie możemy też na tym etapie śledztwa udzielać żadnych informacji na temat zaginionej - podkreślił w piątek na konferencji prasowej Michał Lemański, zastępca komendanta miejskiego policji, kierownik zespołu, który polował na ,,Piranię”. - Zamierzamy jednak poprosić policję, by sprawdziła jego alibi. Przekonamy się dzięki temu, co robił w dniu zaginięcia pani Beaty i czy ma na to dowody - mówią detektywi.

Beata Kotwicka-Iwanowska prowadzi z mężem Biuro Obrotu Nieruchomościami na poznańskich Ratajach. 18 lutego odebrała telefon od klienta, z którym umówiła się na spotkanie. Mężczyzna powiedział jej, że chce szybko sprzedać swoje mieszkanie. Agentka wyszła z biura około godz. 15.00. Wtedy ślad po niej zaginął.
Rodzina zaginionej ufundowała 30 tys. złotych nagrody dla osoby, która pomoże w jej odnalezieniu.

Dowody na ,,Piranię”

Policja cały czas zbiera dowody obciążające ,,Piranię”. 23-letni Piotr M. trafił wczoraj na trzy miesiące do aresztu śledczego. Oficjalnie wiadomo, że rozpoznała go podczas okazania jedna z ofiar. - Mamy zaplanowane kolejne czynności w tej sprawie. Na razie jednak nie będziemy udzielać na ten temat żadnych informacji - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Podejrzany złapany został w czwartek wieczorem. Przyznał się do około 20 napadów na kobiety. Działał od 2000 roku na terenie Nowego Miasta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto