Czy kibice Euro 2012 odwiedzali nasze muzea?

Przed Euro 2012 trwała dyskusja, czy kibice, którzy przyjadą do Poznania, będą tylko oglądać mecze i pić piwo czy może będą zaglądać do naszych muzeów.

Muzeum Narodowe m.in. z myślą o kibicach z Włoch przygotowało wystawę włoskiego malarstwa, na której można oglądać obrazy samego Tycjana. Czy rzeczywiście przyciągnęło to tłumy kibiców, którym piłka nie przesłania całego świata?

- Nie zauważyliśmy, żeby pobytowi w Strefie Kibica towarzyszyły wizyty w muzeum – przyznaje Aleksandra Sobocińska, rzecznik prasowy Muzeum Narodowego. - Trudno powiedzieć, jak Euro wpływa na muzeum. Przychodzą do nas goście zagraniczni, głównie Włosi i Chorwaci, rzadziej turyści anglojęzycznych. Są to zarówno grupy, jak i pojedyncze osoby. Bilans wychodzi na zero, ponieważ ludzie, którzy odłożyli chwilowo wizytę w muzeum, są zastępowani przez kibiców - dodaje.

Tycjan nie wygrał z Ronaldo
Jak już pisaliśmy na mmpoznan.pl, początkowo budynek Muzeum Narodowego był odgrodzony od ulicy Paderewskiego. Po interwencji u organizatorów Strefy Kibica przejście zostało udrożnione. Przygotowano też plakaty informujące o możliwości przejścia tym korytarzem, więc teraz można już dotrzeć do muzeum.

Zmieniły się też godziny funkcjonowania placówki. - Zgodziliśmy się, żeby schody służyły jako siedziska dla kibiców, dlatego w czasie meczów muzeum jest zamknięte - wyjaśnia Sobocińska.

W Muzeum Archeologicznym również nie zauważono większych zmian, jeśli chodzi o frewencję.
- Liczba kibiców odwiedzających nasze muzeum nie jest na tyle duża, żebyśmy odnotowali nagły wzrost – mówi Agnieszka Krzyżaniak z Muzeum Archeologicznego. - Mało co może konkurować z Euro.

Krzyżaniak wskazuje jednak, że wśród kibiców, którzy odwiedzali dotąd muzeum, przeważali Irlandczycy.

Wystawa o piłce nożnej zainteresowała kibiców

Są jednak i takie placówki, gdzie kibice zaglądali i to bardzo chętnie. Mowa o Odwachu mieszczącym się w samym sercu Starego Rynku.
- Euro wpływa na nasze muzeum pozytywnie - zapewnia Marcin Wiśniewski z mieszczącego się tu Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919, oddziału Wielkopolskiego Muzeum Walk Niepodległościowych. - Były u nas grupy kibiców z Chorwacji, także Irlandczycy i Włosi - wylicza.

Sekretem sukcesu muzeum okazała się wystawa poświęcona właśnie futbolowi, czyli "Na zielonej murawie i w służbie Niepodległej - piłka nożna w Wielkopolsce 1908- 1945". Kibice mogą się na niej dowiedzieć, jak wyglądały początki piłkarskiego szaleństwa w naszym regionie.

Także odbywająca się na Starym Rynku odprawa warty honorowej Ochotniczego Reprezentacyjnego Oddziału Ułanów Miasta Poznania w barwach 15. Pułku Ułanów Poznańskich zwraca uwagę obserwujących na Odwach, więc wiele osób przychodzi sprawdzić, co ciekawego można tutaj zobaczyć.

Jeden Irlandczyk był na pewno
Spadek liczby odwiedzających po rozpoczęciu mistrzostw odnotowało za to Muzeum Historii Miasta Poznania. Zdarza się jednak, że zagraniczni fani piłki nożnej docierali do oddziału znajdującego się w ratuszu.
- Dziennie przychodziło 5-6 kibiców. To głównie Włosi i Chorwaci, Irlandczyków w naszym muzeum było niewielu - mówi Henryk Sieg z Muzeum Historii Miasta Poznania.

Jeszcze gorzej jest w Muzeum Instrumentów Muzycznych.
- Przychodzi zdecydowanie mniej ludzi. Kibice w ogóle nas nie odwiedzają - mówi pracownica muzeum. - W soboty było zawsze wielu odwiedzających, teraz jest dużo mniej. Wszyscy są pochłonięci mistrzostwami - dodaje i przyznaje, że z tego, co zauważyła jedynym Irlandczykiem, który odwiedził muzeum był... prezydent tego kraju, Michael Daniel Higgins, który był w Poznaniu na początku czerwca z nieoficjalną wizytą.

Schabowe, pierogi, pyry z gzikiem, czyli co jedzą kibice Euro 2012 Większość restauracji w czasie Euro 2012 ma prawdziwe żniwa. Sprawdziliśmy, czy kupują tylko kebab, czy pytają tez o pyry z gzikiem.

Kibice Euro 2012 w Poznaniu Zobacz fotogalerie kibiców, którzy odwiedzieli Poznań.

**

**