Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Motor Show 2011 pomoże uratować Muzeum Motoryzacji?

Redakcja
Tłumy z ogromnym zainteresowaniem oglądające stare samochody ...
Tłumy z ogromnym zainteresowaniem oglądające stare samochody ... Radek Rakowski
Tłumy oglądające stare samochody dowodzą, że Muzeum Motoryzacji jest potrzebne. Czy będzie miało się dokąd wyprowadzić spod Kaponiery?

W czasie największych polskich targów motoryzacyjnych – Motor Show 2011 – nie mniejszym zainteresowaniem niż samochodowe nowości cieszyły się dwie wystawy zabytkowych pojazdów przygotowane przez Automobilklub Wielkopolski. Czar PRL-u to prezentacja samochodów i motocykli z byłego bloku krajów „demokracji ludowej”, w pawilonie 9 pyszniły się za to klasyczne stare auta – od tych z początków motoryzacji po lata 50. i 60. ubiegłego wieku.

Wszystkie prezentowane na terenach Międzynarodowych Targów Poznańskich to zbiory członków Automobilklubu Wielkopolski. Niektóre z nich możemy codziennie oglądać w Muzeum Motoryzacji pod rondem Kaponiera. Niedługo, wraz z rozpoczęciem przebudowy Kaponiery muzeum będzie musiało się stamtąd wynieść. A nie ma dokąd. O sytuacji Muzeum Motoryzacji i wystawach zabytkowych samochodów na Motor Show 2011 rozmawiamy ze Stanisławem Keckiem, wiceprezesem automobilklubu.

Radek Rakowski: Ja ocenia pan te dwa targowe dni, w czasie których prezentowaliście zabytkowe pojazdy?
Stanisław Keck: Dla każdego organizatora, który przygotowuje imprezę polegająca na wyeksponowaniu jakichkolwiek materiałów, najbardziej obiektywną oceną jest frekwencja. Więc widząc gęsty, czarny tłum pomiędzy samochodami jestem zachwycony i przekonany, że osiągnęliśmy nasz cel. Dziesiątki tysięcy ludzi mają okazję obejrzeć faktycznie unikatową, po raz pierwszy tak olbrzymią, wystawę pojazdów zabytkowych. I taki był nasz cel. Teraz mogę już z przekonaniem i pewnością powiedzieć, że ten cel osiągnęliśmy.

Odwiedziło nas tu wielu przyjaciół i kolegów z całej Polski i są zszokowani, są pod niesamowitym wrażeniem bo czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było. I nie ma drugiego miasta w Polsce, które jest w stanie wystawić taką liczbę eksponatów tak atrakcyjnych. A zatem pora rozpocząć działania.

Na wystawie zabytkowych pojazdów w pawilonie 9 MTP

Czy taka frekwencja pomoże Wam w przekonaniu władz, że Muzeum Motoryzacji powinno w Poznaniu dalej istnieć?

Sadzę, że w tej chwili nikt już chyba nie ma wątpliwości – te tłumy są dowodem, że poznaniacy są zainteresowani taką tematyką, że muzeum na pewno nie umrze z powodu braku zwiedzających. Eksponaty są. Jest ich tutaj około 35-40 procent z tego co posiadamy. Czyli bez problemu moglibyśmy zająć następną halę i samochody nie by się powtórzyły. Widownia też jest. Brakuje tylko tych pomieszczeń. Rozmowy trwają, są różne koncepcje. Jeszcze mamy parę miesięcy działania w mikro muzeum pod Kaponierą. Oceniając skalę zainteresowania muzeum pod Kaponierą absolutnie nie zaspokaja ani naszych możliwości ekspozycyjnych, ani oczekiwań publiczności. Wydaje mi się, że te targowe wystawy i tłumy zainteresowanych będą nie tyle presją, co dodatkowymi argumentami oraz umocnieniem w przekonaniu, że Muzeum Motoryzacji jest w Poznaniu niezbędnie potrzebne.

To co stoi w hali 9 i w hali 3 to jest maksymalnie 40 procent naszych eksponatów. Reszta w dalszym ciągu stoi po garażach, halach  do których nikt nie ma dostępu i właściciele ze smętnymi minami oglądają te swoje perełki, które powinny być wyeksponowane, powinny Cieszyc ludzi, powinny dać ludziom radość i przyjemność. A one niestety stoją schowane. Ale to się zmieni. Jestem o tym przekonany.

Na wystawie "Czar PRL-u" w pawilonie 3 MTP

Jakie pomieszczenia najlepiej by się sprawdziły dla takiego muzeum?
Najlepiej, żeby było zlokalizowane na Starym Rynku - w środku, żeby miało olbrzymi parking, kilka tysięcy metrów kwadratowych, żeby było wyposażone w sale dydaktyczne… Wydaje nam się, że w Ratuszu nie zmieszczą się nasze eksponaty. Ale na serio – to powinno być dobrze zlokalizowane, bo wiemy doskonale, że podstawowym parametrem sukcesu wszystkich przedsięwzięć jest lokalizacja. A więc dobre miejsce, fajnie gdyby to było miejsce historyczne, na szlaku wycieczek, żeby był wygodny dojazd i możliwość zaparkowania samochodów i autobusów. Oczywiście musi dysponować odpowiednia powierzchnią, a gdyby był też teren przyległy, to wystawom mogłyby towarzyszyć działania plenerowe. Takie miejsca w Poznaniu są, rozmowy trwają, burze mózgów odbywają się i jestem przekonany, że ta wystawa pomoże nam i tym,  którzy mają decydować żeby nie tylko władze, ale i mieszkańcy Poznania nie wnosili sprzeciwów, ale z satysfakcją i zadowoleniem przyjęli decyzje mówiące o tym, że „ok. tworzymy muzeum, bo miasto, region Polska, zasługuje na to”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto