Czy Red Bull doda im skrzydeł?

Adam Małysz zaczął dobrze skakać od momentu, kiedy na jego kasku pojawił się napis Red Bull. Czy ten napój uskrzydli też Lecha?

Przed wczorajszym popołudniowym treningiem na piłkarzy Lecha czekała w szatni miła niespodzianka. Przedstawicielki poznańskiego oddziału firmy specjalizującej się w produkcji napojów energetycznych obdarowały zawodników puszkami ,,uskrzydlającego’’ specyfiku.

- Mamy nadzieję, że po wypiciu Red Bulla piłkarzom będzie się lepiej trenowało i grało - powiedziały śliczne dziewczyny i opuściły obiekt przy Bułgarskiej. Losy reprezentacyjnej drużyny stolicy Wielkopolski obchodzą więc nie tylko ,,brzydszą’’ część mieszkańców Poznania.
Ta nieoczekiwana wizyta wywołała oczywiście szereg zabawnych komentarzy.

- Kto powinien dostać dodatkową porcję? ,,Grzela’’, ,,Madejowy’’ i ,,Golina’’, bo pewnie mają jeszcze kaca po wtorkowej porażce 1:5 z Irlandią - żartowali z naszych młodzieżowców starsi koledzy.
Humor więc lechitom dopisuje. To dobrze, bo na sobotni mecz z Wisłą Płock trzeba wyjść z podniesionymi głowami i zapomnieć o porażkach (ale nie o błędach!) w dwóch poprzednich spotkaniach. Na szczęście ze zgrupowania kadry nasi reprezentanci wrócili bez urazów kontuzji. Łukasz Madej i Rafał Grzelak trenowali co prawda indywidualnie (rozbieganie), ale Michał Goliński zaliczył z całą drużyną trening strzelecki i krótką gierkę.

,,Kanarek’’ odleciał

Moc Red Bula negatywnie na własnej skórze odczuł Brazylijczyk Goiano. Działacze Lecha nie zdecydowali się na zaangażowanie tego 25-letniego napastnika i dzisiaj ,,Kanarek’’ odleci z Poznania. Być może Goiano minie się na lotnisku z Piotrem Świerczewskim. ,,Świr’’ ma dzisiaj zjawić się w stolicy Wielkopolski. Czy można spodziewać się, że podpisze kontrakt?

- Z tego co wiem dziś o 11.30 Piotr Świerczewski ma rozmawiać z Monaco. Jeśli nie dojdzie do porozumienia z tym klubem najprawdopodobniej będzie piłkarzem Lecha - powiedział nam menedżer zespołu Przemysław Erdman.
W portalu www.90minut.pl (za katowickim ,,Sportem’’) pojawiła się też informacja, że ,,Świrem’’ interesuje się beniaminek Bundesligi FC Koeln. Na ile jest ona prawdziwa przekonamy się dzisiaj.
Warto dodać, że pierwsze ,,okno’’ transferowe zamyka sie w naszym kraju 31 sierpnia. Po tym terminie, aż do końca rundy nie będzie można zgłaszać nowych zawodników.

Z Kaczorowskim, ale bez Piskuły

W porównaniu z poprzednimi meczami trener Libor Pala będzie miał już większe pole manewru, zwłaszcza w obronie. Przy ustalaniu składu wyjściowej jedenastki na sobotni pojedynek brany będzie na pewno pod uwagę Paweł Kaczorowski. W piątek we Wronkach ,,Kaczor’’ siedział już na ławce rezerwowych. Po ostatnich treningach widać, że aż pali się do gry.
Ostrożniej o swoich szansach mówi natomiast Krzysztof Piskuła. ,,Zenek’’, który we wtorek obchodził swoje 30. urodziny, bardzo chciałby wystąpić w najbliższym meczu rezerw Lecha ze Spartą Oborniki.

- Myślę, że powoli muszę wejść w rytm meczowy. Trenuję już normalnie, z pełnym obciążeniem, więc pora na sprawdzenie jak będę czuł się w normalnej ligowej walce. Ekstraklasa to na pewno jeszcze w mojej dyspozycji za wysokie progi, bo brakuje mi ogrania, ale powiedzmy 30 minut w IV lidze raczej nie zaszkodzi - mówi Piskuła.
Coraz lepiej czują się już także Błażej Telichowski i Rafał Lasocki. Obaj jednak na razie tylko biegają wokół boiska. Piłki kopać jeszcze im nie wolno.

Widzew z Lechem może grać w Łodzi

Dyrektor Departamentu Rozgrywek PZPN Marcin Stefański poinformował Widzew.PL, że szlagierowo zapowiadający się mecz Widzewa z Lechem Poznań będzie mógł bez przeszkód odbyć się na stadionie Widzewa.
Nie oznacza to jednak cofnięcia nałożonych wczoraj przez Wydział Dyscypliny kar wobec klubu.
- Decyzją Wydziału Dyscypliny Widzew będzie musiał rozegrać dwa mecze poza swoim stadionem. Będą to mecze z Górnikiem Łęczna i Polonią Warszawa, gdyż kluby porozumiały się co do zmiany gospodarzy zawodów. Pismo w tej sprawie przedstawiła Polonia. Mecz z Lechem odbędzie się w Łodzi.