Czy Wielkopolanie będą spędzać wakacje w Brazylii?

- Spotykamy się, by sformalizować kontakty tych dwóch regionów bardzo  oddalonych, bo dzieli je ocean, ale bliskich sobie pod wieloma innymi względami - powiedział marszałek Woźniak.

Marszałek przypomniał tu o fakcie, że największe skupisko Polonii w Brazylii mieszka właśnie w stanie Parana. To potomkowie tych Polaków, którzy przyjechali do Brazylii za chlebem przed drugą wojną światową.

- Historia jest tu fundamentem budowy przyszłości - powiedział. - Bo to właśnie o przyszłej współpracy myśleliśmy podpisując tę umowę.

Marek Woźniak zwrócił także uwagę na fakt, że i Wielkopolska, i Parana mają znaczący udział w gospodarkach swoich krajów, a Brazylia na kontynencie południowoamerykańskim jest bardzo ważnym graczem gospodarczym: w roku 2016 może to być wiodąca gospodarcza potęga świata. Polska natomiast w ciągu ostatnich 20 lat poczyniła ogromne postępy, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy i udowodniła, że potrafi sobie radzić z kryzysem.

- Nasze dotychczasowe wizyty potwierdziły tylko wrażenie, że jest to ogromny potencjał do wykorzystania - podsumował marszałek. - A kontakty potwierdziły, że jest wola współpracy między firmami.

Współpraca rozpocznie się w dziedzinie rolnictwa, przetwórstwa spożywczego, a także ekologii, która - jak to podkreśliła Regina Fisher Passuti - jest niezwykle ważna dla Parany.

- Bardzo troszczymy się o to, by rozwój gospodarczy nie szkodził śroowisku - wyjaśniała. - Dlatego kwestia biopaliw i energii odnawialnej będzie bardzo ważną częścią naszej współpracy.

Żona gubernatora bardzo chętnie widziałaby także znacznie szersszą współpracę kulturalną i turystyczną między regionami.

- Mamy u nas bardzo piękne miejsca, na przykład nasze wybrzeże, o które bardzo dbamy czy wodospady Iguacu - wyliczała Regina Fisher Passuti. - Chcielibyśmy państwa zaprosić do odwiedzenia naszego stanu. Będą się tam państwo czuli jak w domu...