Rap i poezja powoli przestają być sobie przeciwstawiane. Ten pierwszy nie jest już takim tabu, jak jeszcze kilkanaście lat temu, i coraz częściej określa się go jako poezję ulicy. Monopol na tę drugą utracili z kolei akademicy i literaturoznawcy. Z duchem tych zmian zdaje się iść Narodowe Centum Kultury, które zamówiło hip-hopową adaptację „Wielkiej Improwizacji” Adama Mickiewicza u poznańskiego rapera Ryszarda „Peji” Andrzejewskiego.
- Lubię wyzwania i niekonwencjonalne pomysły, rzeczy, których nikt jeszcze nie robił, coś co daje mi nowe możliwości, rozwój warsztatu - mówi Peja o tym, dlaczego postanowił wziąć udział w tym niecodziennym przedsięwzięciu. Jego rezultatu można posłuchać poniżej.
Wkrótce minie 200 lat od czasu napisania „Wielkiej Improwizacji” przez narodowego Wieszcza. Według licznych przekazów, Mickiewicz napisał obszerny monolog Konrada w ciągu jednej nocy, co poniekąd zbliża go do hip-hopowego freestyle'u, polegającego na wymyślaniu rymów na poczekaniu, podczas wykonywania utworu.
Peja twierdzi, że utwór Mickiewicza zachowuje aktualność dziś, blisko dwa wieki po powstaniu.
- Uważam, że jest on aktualny przede wszystkim ze względu na ładunek emocjonalny monologu i jego uniwersalizm, dzięki, któremu również dziś możemy utożsamić się z poszczególnymi wersami - twierdzi poznański raper.
Co się dzieje w stolicy Wielkopolski? Zajrzyj na poznan.naszemiasto.pl
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?