To pierwsza tego typu zabawa w ramach festiwalu Poetyckiego Poznania dla młodych poetów. Na Dziedzińcu Różanym CK Zamek, a nie jak na początku planowano, w klubokawiarni Meskalina, młodzi poeci mieli szansę na to, aby uwieść swoimi tekstami czytelników.
Zabawa polegała na tym, że każdy z dziesięciu poetów biorąccyh w niej udział miał dziesięć minut na to, by usiąść przy stoliku miłośnika poezji gości, zaprezentować mu swój utwór, wejść w polemikę czy odpowiedzieć na ich pytania. A potem przesiadał się do kolejnego stolika. I tak jak na randce: albo wytworzyła się jakaś reakcja, a nawet miłosna chemia między poetą a czytelnikiem - albo jednak nie...
Jednak obserwując twarze uczestników tej poetyckiej randki można było dojść do wniosku, że w wielu przypadkach coś w rodzaju lekkiego flirtu o podłożu erotycznym zaistniało między uczestnikami. Świadczyły o tym choćby błyski w oczach i niedwuznaczne, wymijające spojrzenia uczestników imprezy... Cóż, w końcu znaleźli się tam ludzie już połączeni wspólną pasją, a to zawsze zbliża do siebie ludzi.
- To taki rodzaj konfrontacji tekstów z czytelnikiem - powiedziała Joanna Kownacka, prowadząca zabawę.- Ci ludzie chcieli wyjść czytelnikowi naprzeciw ze swoją twórczością. Tym razem tekst przyszedł do czytelnika. To nie impreza masowa. Chodzi przede wszystkim o to, aby lirycznie zaczepić odbiorcę.
Organizatorami spotkania byli studenci z wydziału polonistyki UAM i już zapowiedzieli, że na kolejnym festiwalu Poznań Poetów impreza zostanie powtórzona.
Plakat musi śpiewać 8 maja - 24 lipca 2011 | Muzeum Narodowe w Poznaniu |
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?