Liczyli, że pojawią się na niej przedstawiciele deweloperów, ale pojawili się w większości mieszkańcy okolicznych domów.
– Przez organizowane tu imprezy nie mogę spać – mówił jeden z uczestników spotkania. – Największym problemem są jednak tysiące pijanych ludzi, którzy śmiecą i załatwiają swoje potrzeby przy rzece.
– Takich tłumów agresywnych, pijanych ludzi jeszcze w żadnym miejscu nie widziałam - wtórowała Aneta Wielchowska, mieszkanka Chwaliszewa.
Zobacz też:
W trakcie debaty "Oko w oko" okazało się, że mieszkańcy przede wszystkim niezadowoleni są ze zgody miasta na picie piwa nad Wartą.
– Nikt nie mógł się spodziewać, że już 20 kwietnia nad Wartą pojawią się tysiące młodych osób – mówił Szymon Błażek z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, jedyny przedstawiciel władz miasta na spotkaniu. – Chcemy, aby ten teren był przyjazny i bezpieczny dla wszystkich poznaniaków.
W spotkaniu uczestniczyli też policjanci i mediator.
Na razie nie zanosi się, by miasto zmieniło decyzję odnośnie picia piwa. Sytuację (przynajmniej chwilowo) rozwiąże pogoda - jesienią i zimą na brzegach Warty trudno spodziewać się tłumów...
Te miejsca zwiedzisz w Poznaniu za darmo
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?