Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Demonstracja w obronie Rozbratu. "Jesteśmy w tym mieście po to, żeby przeszkadzać władzom tego miasta, a nie im się przypodobać"

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
"Rozbrat zostaje" Demonstracja w Poznaniu w obronie skłotu
"Rozbrat zostaje" Demonstracja w Poznaniu w obronie skłotu Martyna Kamzol
15 września odbędzie się rozprawa, na której ma zapaść prawomocny wyrok dający zielone światło dla eksmisji Rozbratu. W związku z tym anarchiści zorganizowali manifestację w obronie tego miejsca. Blisko 400 osób przeszło ulicami Poznania, aby wyrazić wsparcie skłotowi z niemal 30-letnią tradycją.

"Rozbrat zostaje" Demonstracja w Poznaniu w obronie skłotu

10 września o godz. 13 na ul. Pułaskiego w Poznaniu zebrały się setki osób w obronie Rozbratu. Manifestanci wykrzykiwali, że nie oddadzą tego miejsca. Wśród nich byli nauczyciele, którzy przypomnieli, że to Rozbrat pomógł im odzyskać dodatki do pensji niewypłacane przez miasto oraz ludzie, dla których skłot jest czymś wyjątkowym. Były też całe rodzinny, którym niepodobają się działania zmierzające do niszczenia zieleni w mieście i szerzenia "betonozy".

Po blisko trzydziestu minutach przemówień demonstranci z flagami, bębnami i transparentami przeszli środkiem ulicy w kierunku alei Wielkopolskiej. Na miejscu zablokowali jeden pas ruchu, co wstrzymało ruch tramwajów. Następnie ruszyli w kierunku ul. Pułaskiego - tam, gdzie rozpoczęła się manifestacja. Spotkanie zakończył koncert raperów.

W skłocie mieszka obecnie ponad 20 osób. To miejsce, w którym przez niemal 30 lat odbywały się koncerty, festiwale, wystawy, spektakle teatralne i wiele innych. Z Rozbratu wywodzi się Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza, który działa obecnie w około osiemdziesięciu zakładach pracy. Jak informują organizatorzy, tutaj narodziło się też Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów.

- Mimo iż od wielu lat wisi nad nami zagrożenie, którego kulminacja nastąpić ma we wrześniu, Rozbrat niestrudzenie kontynuuje swoją działalność. Nie ustajemy w sprzeciwie wobec neoliberalnej i antyspołecznej polityki władz Poznania, które reprezentują interesy biznesu kosztem potrzeb większości mieszkanek i mieszkańców miasta - zaznaczają organizatorzy.

Rozbrat istnieje na poznańskim Sołaczu od 28 lat. Pozew o wydanie nieruchomości i opuszczenie działki wniósł w 2020 roku właściciel Dariusz Wolski, do czego przychylił się Sąd w Poznaniu. Demonstranci twierdzą, że eksmisja Rozbratu będzie oznaczać dalszą zabudowę terenów zieleni w centrum Poznania. Ugruntuje ona również monopol deweloperów na budowę mieszkań w mieście. Równocześnie potwierdzi niewydolność władz miasta w kwestii rozwoju budownictwa komunalnego.

- W zamian za przekazanie działki wartej ponad 7 mln „firmie słup” i zniszczenie centrum społecznego, Poznaniacy otrzymają możliwość kupna mieszkań za kilkaset tysięcy zł., na które ich nie będzie stać. W takim modelu demokracji miastem rządzi kilku polityków podporządkowanych biznesowi, podczas gdy reszta mieszkańców pracuje na ich dobrobyt, uzależniona od kredytów mieszkaniowych i/lub rentierów windujących ceny najmu – zaznaczają.

Rozbrat walczy o zachowanie społecznej własności działki przy ulicy Pułaskiego, aby wciąż pozostawała ona dostępna dla ogółu mieszkańców Poznania.

- Władze miasta, poprzez swoje zaniedbania i zaniechania dążą do sprywatyzowania tej działki, gdyż przedkładają prywatny interes deweloperski nad ogólnospołeczny - twierdzą manifestanci.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto