Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Trójmiasta: Lechia wygrywa 2:1 [foto+wideo]

Redakcja
W sobotę na stadionie przy ul. Traugutta odbyły się trzydzieste derby Trójmiasta. Mecz o honor, punkty ligowe i utrzymanie. Po bramkach Wiśniewskiego i Buzały biało-zieloni wygrali 2:1.
Trójmiejska Ekstraklasa: wszystko o Lechii Gdańsk i Arce Gdynia

Warto dodać, że są to pierwsze derby Trójmiasta w historii, które rozgrywane są w Gdańsku na stadionie przy ulicy Traugutta 27. W pierwszym składzie nie było niespodzianek. W ataku Lechii duet Buzała-Rybski, w którym ten drugi spełniać miał rolę łącznika między atakiem a pomocą.**Natomiast w składzie Arki dziwić może brak Marcina Wachowicza, którego zastąpił Grzegorz Niciński.

W pierwszej połowie nudno
Na pierwszą ciekawą akcję kibice musieli czekać do 12. minuty, gdy ładnie piłkę przerzucił Rybski do Buzały, ten zgrał do środka, ale w porę stoperzy Arki wybili na róg. Po tym zagraniu z rzutu rożnego dośrodkowywał Piątek, ale Buzała głową uderzył obok słupka.**
Później sytuacje mieli także żółto-niebiescy, ale Niciński i Zakrzewski nie potrafili pokonać Kapsy, który za każdym razem był bardzo dobrze ustawiony. Po trzydziestu pięciu minutach powinno być 1:0, ale świetnie zachował się Witkowski, który po strzale Rybskiego sparował piłkę na rzut rożny.

W pierwszej połowie Lechii należały się aż dwa rzuty karne. Dwukrotnie piłkę ręką zagrywał Kowalski, ale sędzia nie dopatrzył się przewinień. Ewidentne było szczególnie zagranie z 39. minuty, gdy ładnie dośrodkował Mysona a obrońca Arki zmienił tor lotu piłki.

Pierwsza odsłona nie była toczona na wysokim poziomie. Trójmiejskie drużyny grały bardzo nerwowo, nie strzelały zbyt często. Można było odnieść wrażenie, że grają na remis, choć taki wynik nikogo nie satysfakcjonuje.
A w drugiej...
Fantastyczną okazję w 52. minucie mógł mieć Buzała, ale po zagraniu Rybskiego uprzedzili go obrońcy i  napastnikowi Lechii nie udało się dojśc do sytuacji bramkowej. W kolejnych minutach szanse mieli żółto-niebiescy, ale Zakrzewski łatwo stracił piłkę w polu karnym a strzał Ławy powędrował nad bramką. W 63. munucie sędzia przerwał na kilka minut mecz, nakazując zdjęcie transparentu, w którym kibice Lechii pytali tych z Gdyni czy mają coś swojego (aluzja do stadionu, którego de facto Arka nie ma a swoje mecze rozgrywa na boisku Bałtyku - przyp.aut.).

W 69. minucie z rzutu wolnego z linii pola karnego strzelał Mysona, ale piłkę z okienka wyciągnął Witkowski. To była zdecydowanie najlepsza dotychczas okazja do strzelenia bramki. Najlepsza do 76. minuty, gdy zza pola karnego fantastycznie strzelił Wiśniewski i Lechia objęła prowadzenie. Strzał był mocny i precyzyjny a Norbert Witkowski nie miał szans na sparowanie piłki. Kibice biało-zielonych w tym momencie niemal oszaleli ze szczęścia.

... 2:1

Pełnia szczęscia dla gdańszczan nastąpiła trzy minuty później, bowiem Lechia strzeliła na 2:0. Z rzutu wolnego uderzał Mysona a do piłki odbitej od słupka dopadł Buzała i strzelił w długi róg nie do obrony. Tym samym napastnik strał się niemal katem Arki, bowiem w październikowym meczu tych drużyn, wygranym 1:0 przez gdańszczan, to ten filigranowy napastnik zapewnił wygraną Lechii w pierwszych w tym sezonie derbach Trójmiasta.

Po straconej bramce Arka chciała ruszyć do ataku, ale defensywa Lechii grała bardzo dobrze. Na dobrą sprawę mogło skończyć się nawet 4:0, bo w doliczonym czasie gry Kowalczyk mając przed sobą tylko Witkowskiego, strzelił głową w sam środek. Natomiast minutę później sytuacji sam na sam nie wykorzystał Karol Piątek.

Sędzia doliczył aż pięć minut do regulaminowego czasu gry i wykorzystała to Arka strzelając kontaktowego gola. Z boku wrzucał Ława a na raty bramkę zdobył Przemysław Trytko, który chwilę później obejrzał żółtą kartę za popchnięcie Kapsy, który nie chciał oddać piłki. Na więcej nie było już gdynian stać i mecz zakończył się sprawiedliwym wynikiem.

Wygrana wywindowała Lechię na jedenastą pozycję. Biało-zieloni mogli po tej kolejce być nawet oczko wyżej, ale swój mecz zremisowała Odra i obie drużyny mają po 26 punktów. Natomiast Arka zajmuje obecnie miejsce zmuszające do gry w barażach, choć ma tylko jeden punkt mniej niż Lechia i Odra a tyle samo co piętnasty Piast Gliwice, który jeszcze dziś zagra swój mecz z ŁKS Łódź.

Zobacz skrót meczu derbowego pomiędzy Lechią Gdańsk i Arką Gdynia! więcej

Lechia Gdańsk 2:1 Arka Gdynia


Bramka:
Wiśniewski (76'), Buzała (79') - Trytko (90+5')

Żółte kartki:
Bajić -Scherfchen, Telichowski, Wachowicz, Łabędzki, Trytko
Lechia Gdańsk: Kapsa - K.Bąk (Andruszczak 70'), Manuszewski, Wołąkiewicz, Mysona - Wiśniewski, Surma, Piątek, Rogalski - Rybski (Kowalczyk 75'), Buzała (Bajić 90')

Arka Gdynia: Witkowski - Kowalski, Łabędzki, Telichowski, Żuraw - Sokołowski (Trytko 80'), Scherfchen, Ława, Lubenov (Wachowicz 67') - Zakrzewski, Niciński (Pietroń 80')

Zobacz też zdjęcia autorstwa Michała Parzuchowskiego z poprzednich meczów Lechii Gdańsk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto