Do niebezpiecznego incydentu z udziałem poznańskich detektywów z firmy Sobolewski K4 Patrol doszło w sobotę wieczorem w Łodzi. Mieli tam spotkać się ze znanym detektywem Krzysztofem Rutkowskim, przed zaplanowaną na niedzielę i poniedziałek wspólną akcją w Bytomiu.
Tadeusz Sobolewski, właściciel firmy detektywistycznej, wysłał z Poznania jedenaście samochodów z załogami, na odsiecz Rutkowskiemu, który może stracić licencję na działalność detektywistyczną. – Rutkowski się spoźniał, zadzwoniłem więc do niego, pytając czy coś się stało. Pięć minut po tym telefonie ktoś rzucił petardę rozpryskową w drzwi biura Rutkowskiego. Odbiła się od ściany wejścia i eksplodowała – mówi Sobolewski.
Zdaniem poznańskiego detektywa petarda wybuchła z wielkim hukiem, ale na szczęście nie zraniła stojących niedaleko detektywów. Jej kawałki poparzyły jednak jednego z przypadkowych przechodniów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
