Przed spotkaniem w szatni gospodarzy doszło do niezbyt miłej sytuacji. Otóż liderka MUKS – Agnieszka Budnik postanowiła ,,zdać sprzęt’’ i zrezygnować z gry w poznańskim klubie. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną była brak porozumienia zawodniczki z klubem w kwestii finansowej. Ostatecznie Budnik po raz ostatni zagrała, ale jej występ pozostawiał wiele do życzenia.
Koszykarki MUKS powinny były rozstrzygnąć ten mecz w normalnym czasie gry. Na 30 sekund przed końcem prowadziły różnicą pięciu punktów, ale włókniarki dość szczęśliwie doprowadziły do dogrywki. Przy stanie 81:76 goście egzekwowali rzuty wolne. Jeden był celny, ale po drugim białostocczanki zebrały piłkę, wycofały na obwód, a tam ,,za trzy’’ po raz kolejny trafiła Justyna Kołos. Poznanianki straciły piłkę w ataku, a Aleksnadra Jabłońska nieprzepisowo zatrzymała rywalkę. Z dwóch rzutów wolnych, Włókniarz wykorzystał tylko jeden i po 40 minutach był remis 81:81.
W dogrywce na parkiecie nie było już ani Budnik, ani rewelacyjnie spisującej się Aleksandry Jabłońskiej (obie opuściły boisko za pięć fauli), a średnia wieku MUKS w tym momencie wynosiła ok. 16 lat. I choć Sara Kinas rozgrywała ,,życiówkę’’, młodość znów musiała uznać wyższość rutynie.
MUKS P-ń – Włókniarz 92:94 po dogrywce
(22:17, 21:16, 14:20, 24:28, 11:13)
MUKS: Jabłońska 34, Kinas 20, Malendowicz 16, Skobel 12, Budnik 8, Antczak 1, Pecold 1, Najtkowska 0, Bździak 0, Jankowiak 0.
Włókniarz (najwięcej): Kołos 23, Dobrzyniewicz 15, Kalinowska 13.
Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?