- Mam wyroby z gliny już od dwóch złotych w górę, ale mało kto kupuje - skarży się garncarz Mariusz Beczyński, który z okazji giełdy turystycznej wystawił na sprzedaż swoje wyroby. - To paradoks, ale za komuny handel szedł lepiej!
Na trwającej od wczoraj w Poznaniu giełdzie przede wszystkim pojawili się przedstawiciele biur podróży, którzy oferowali katalogi wycieczek. Ale nie zabrakło i ciekawych stoisk, na których prezentowały się poszczególne regiony i gospodarstwa agroturystyczne.
- U siebie też mam tak urządzone - zachwala Jan Bujakiewicz z Pestkownicy, który na stoisku powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego powiesił skórzane siodło. Z kolei niewielka Słupca ze wschodniej Wielkopolski nie tylko ładnie ozdobiła swoje stoisko, ale i wyłożyła grube katalogi tamtejszych gospodarstw agroturystycznych. Niecodziennie wygląda stolik Muzeum Rolnictwa w Szreniawie, gdzie znajdziemy drewniane rzeźby, wykonane przez artystę ludowego. Obok swoje cudeńka z gliny prezentuje poznański garncarz Mariusz Beczyński...
Giełdę będzie można odwiedzić jeszcze dziś, w godz. 10.00-17.00.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?