Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (24/25 lutego). 20- i 21-latek spacerowali ulicami poznańskich Winograd i odpalali petardy. Jedną z nich położyli na zaparkowanym fordzie, po czym nie zważając na nic, poszli dalej.
Po chwili zainteresowanie mężczyzn wzbudził wjeżdżający w ul. Kmiecą wóz straży pożarnej. Ciekawi, co się wydarzyło, postanowili podejść bliżej. Wtedy też okazało się, że pozostawiona przez nich na aucie petarda wywoła jego pożar.
Poza strażakami na miejscu zdarzenia byli już policjanci, którzy zatrzymali mężczyzn.
- Jak się okazało, byli nietrzeźwi. Policjantom mówili, że petardy zostały im od sylwestra i właśnie tego wieczoru postanowili je wykorzystać - relacjonuje Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim, za co grozi im nawet do 5 lat więzienia. Jeden z nich został objęty policyjnym dozorem.
Do zatrzymania podejrzanych przyczyniła się wzorowa postawa jednej z mieszkanek Poznania.
POLECAMY:
Gdzie najlepsza pizza, burgery, sushi w Poznaniu?
Wypadki, korki, drogi
Rozrywka
Quizy - sprawdź, czy wiesz
Nowe miejsca w Poznaniu
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?