Wystająca ze ściany ręka, korpusy i nogi manekinów, a nad bramą wjazdową wielka czacha woła lub byka. Wszystko to powodowało dreszczyk emocji u osób, które przechodziły nieopodal drewnianej chaty mieszczącej się na wzgórzu na skraju lasu. Miejsce, które pełniło rolę plenerowego muzeum budziło grozę, intrygowało i przyciągało ludzi nie tylko z Kalisza i najbliższej okolicy.
Goście systematycznie niszczyli Folwark Banert
Niestety to co z fantazją i rozmysłem stworzył w tym miejscu właściciel folwarku – Andrzej Banert nie zostało uszanowane przez odwiedzających. Po serii włamań do domu okna i drzwi zostały zabite deskami i zabezpieczone. Manekiny zostały na miejscu, nad bramą nadal wisi czaszka woła, na płocie i przed wejściem do domu nadal stoją stare garnki, które miały tworzyć niesamowity klimat, a teraz służą jako kosze na śmieci, w których nieproszeni goście zostawiają puszki po piwie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
