Doszukać się przodków

- Genealogia jest obecnie bardzo nośnym tematem - przyznaje Mariusz Jankowski, z oddziału Udostępnienia Materiałów Archiwalnych. – Do Archiwum Państwowego przychodzi coraz więcej osób chcących się tym zająć. Wymaga to jednak wcześniejszego przygotowania – dodaje.

Po opanowaniu zasad odnajdywania akt, należy umieć również je odczytać, co również nie należy do zadań najłatwiejszych.
- Wiele z akt zapisane jest pismem neogotyckim - wyjaśnia Stefan Olejniczak, współprowadzący warsztaty genealogiczne w Archiwum. - Największy problemem dla genealogów stanowi, nie samo nauczenie się pisma, a odczytanie go.

Pismo bowiem bardzo często jest zniekształcone przez cechy indywidualne ręki. I chociaż akta spisane są tzw. "szwabichą" i po niemiecku, to pracownicy Archiwum czesto spotykaja się się z sytuacją, że o pomoc w odczytaniu tego pisma zwracają się Niemcy, którzy często proszą nas o konsultację.
- Tak naprawdę wszystko jest kwestią praktyki - dodaje Olejniczak.

Chociaż poszukiwanie własnych korzeni jest coraz modniejsze, to na środowych bezpłatnych warsztatach zjawiło się niewiele osób. Jedną z nich była Gabriela Woźniak.
- Pojawiłam się tutaj, ponieważ od niedawna próbuję swoich sił w genealogii - przyznaje dziewczyna. - Zmusiła mnie do tego sytuacja losowe, jednak poszukiwanie przodków bardzo mnie wciągnęło. Moje segregatory z notatkami ciągle rosną, a jednocześnie mnożą się wątpliwości co do ich odczytywania. Dużo się dziś nauczyłam - teraz wracam do domu i biorę się za dalsze odczytywanie akt – opowiada.

Warsztaty zorganizowane w ramach XVII Poznańskiego Festiwalu Nauki i Sztuki składały się z dwóch części: "Poznaj swoje korzenie, zbuduj drzewo genealogiczne” (prowadzenie Mariusz Jankowski) oraz „Czytać każdy może, nawet źródła archiwalne” (prowadzenie Stefan Olejniczak).