Dotacje unijne: Z pomocą pieniędzy z Unii podbiją zagraniczne rynki

W Polsce dla nich za ciasno Wielkopolskie firmy prężnie się rozwijają. Mowa tu nie tylko o największych, takich jak Amica czy Solaris, które na wielu światowych rynkach zadomowiły się na dobre, ale także o mniejszych przedsiębiorstwach, które możliwości ekspansji szukają poza granicami Polski. Obecność w Unii Europejskiej z jednej strony ułatwia podbój rynków innych krajów, z drugiej strony jednak oznacza konieczność mierzenia się z bardzo ostrą konkurencją.

Przedsiębiorcy, którzy plan podboju zagranicy już mają, mogą skorzystać z dotacji unijnych, by sfinansować jego realizację.

W ogłoszonym przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego konkursie do podziału jest 19,9 mln złotych. Maksymalna wartość dofinansowania do jednego projektu nie może być wyższa niż 700 tys. zł. Jednak udział własny starającego się o dotację może być niewysoki - jego minimalny poziom to 15 proc. kosztów kwalifikowanych projektu. Pozostałe 85 proc. może pokryć dotacja unijna.

- Pomoc jest udzielana na zasadach de minimis - podkreśla Hubert Zobel, dyrektor Departamentu Wdrażania Programu Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. - Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że podatek VAT nie jest kosztem kwalifikowanym, ponieważ przedsiębiorcy mają możliwość jego odzyskania - dodaje.

Pomoc de minimis nie wymaga odrębnego zgłoszenia do Komisji Europejskiej, ale nie może przekraczać 200 tys. euro w ciągu trzech lat. Poszczególne jej formy sumują się.

O wsparcie mogą starać się mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa niemal wszystkich branż.

Są jednak wyjątki. O dotacje nie mogą się starać firmy, których główna działalność to działalność finansowa i ubezpieczeniowa, a także działające m.in. w takich branżach jak hutnictwo żelaza i stali, sektor węglowy, budownictwo okrętowe, energetyka. Na dofinansowanie nie może liczyć także przedsiębiorca, który w okresie dwóch lat przed złożeniem wniosku zamknął taką samą lub podobną działalność na terenie Unii Europejskiej lub ma w planach zamknięcie takiej działalności. O pomoc nie mogą starać się także firmy w trudnej sytuacji, pod zarządem komisarycznym, w trakcie likwidacji itp., a także takie, którym ograniczono dostęp do funduszy unijnych na mocy przepisów karnych. Dodatkowe punkty w czasie oceny merytorycznej wniosku mogą otrzymać przedsiębiorstwa działające w ramach regionalnych inteligentnych specjalizacji - zwraca uwagę Hubert Zobel. - Są to mi.n. przemysł jutra, logistyka, wnętrza przyszłości czy żywność dla świadomego konsumenta.

Na doradztwo i targi
Zakres działań, na które przedsiębiorcy mogą przeznaczyć pieniądze, jest dość szeroki.
Jednak projekt, który ma zostać dofinansowany, musi się składać z co najmniej dwóch działań, przy czym przynajmniej jedno z nich musi mieścić się w katalogu działań obowiązkowych.

Znalazły się w nim: doradztwo i opracowania w zakresie wdrożenia nowych modeli biznesowych, poszukiwanie partnerów na rynkach docelowych (analizy, opracowania na ten temat); uzyskanie dokumentów niezbędnych do wprowadzenia produktów lub usług przedsiębiorcy na wybrane rynki docelowe (doradztwo, zakup); doradztwo w zakresie strategii finansowania przedsięwzięć eksportowych i działalności eksportowej; doradztwo w zakresie opracowania koncepcji wizerunku przedsiębiorcy na wybranych rynkach; wsparcie inwestycyjne w zakresie dostosowania produktów/usług do wymogów na rynkach docelowych.

Działania dodatkowe to udział w zagranicznych imprezach targowo-wystawienniczych w charakterze wystawcy;
organizacja i udział w misjach gospodarczych za granicą; udział w międzynarodowych imprezach targowo-wystawienniczych odbywających się na terytorium kraju w charakterze wystawcy; organizacja misji gospodarczych przedsiębiorców zagranicznych u przedsiębiorcy.

- Działania te można dowolnie zestawiać (uwzględniając nie mniej niż jedno działanie obowiązkowe) - mówi dyrektor Zobel. - Trzeba jednak pamiętać, że wartość zaplanowanych działań inwestycyjnych nie może przekroczyć 50 proc. wartości projektu.

Wniosek on-line i na papierze obowiązkowo
Wnioski aplikacyjne należy składać on-line. Z Lokalnym Systemem Informatycznym, który to umożliwia, można połączyć się pod adresem LSI.WIELKOPOLSKIE.PL, a także za pośrednictwem strony **

**.

Przygotowywanie wniosków w Systemie LSI 2014+ już teraz jest możliwe. Zainteresowani mogą więc od razu stworzyć wniosek aplikacyjny. Dopóki nie zostanie wysłany, można go dowolnie uzupełniać i zmieniać. Pierwszy możliwy termin wysyłki to 22 września, od godziny 7.30. Trzeba zdążyć do 6 października do godziny 15.30.

Przygotowanie i przesłanie wniosku elektronicznie jest obowiązkowe, jednak w ciągu pięciu dni roboczych od elektronicznego złożenia wniosku trzeba dostarczyć do Urzędu Marszałkowskiego jego papierową wersję wraz z załącznikami.

Jeśli chce się to zrobić osobiście, właściwym miejscem jest Punkt Naboru Wniosków w holu głównym Urzędu Marszałkowskiego przy al. Niepodległości 34.

Dokumentację w wersji papierowej można także wysłać pocztą lub przesyłką kurierską na adres: Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu, Departament Wdrażania Programu Regionalnego, al. Niepodległości 34, 61-714 Poznań. Wysyłając dokumenty, trzeba pamiętać, że o ich przyjęciu decyduje data wpływu do Urzędu, a nie data nadania.