Dowcipy z rękawa mgr Bronisławy Zawadzkiej

Między nami kobietami

Przyjaciółka pyta przyjaciółkę:

– Słuchaj, powiedz, czy ty patrzysz swojemu mężowi w oczy podczas stosunku?

– Raz spojrzałam i było to straszne...

– Dlaczego?

– Właśnie stał w drzwiach...

Stary dobry żart!

(przypomnijmy)

Żona mówi do męża lekko poirytowana jego kolejnym bezsensownym zachowaniem:

– Boże, jaka ty jesteś pierdoła, jesteś straszna pierdoła! Jesteś taka pierdoła, że w konkursie na największą pierdołę na świecie zająłbyś drugie miejsce.

– Dlaczego drugie? – pyta mąż.

– Bo taka jesteś pierdoła! – odpowiada żona.

Supermen

Około pierwszej w nocy przychodzi mąż do domu, a żona – aż wierzyć się nie chce – zamiast na niego wrzeszczeć, śmieje się. Mąż wyjaśnia bełkotliwie:

– Wiesz, kochanie, spotkałem dzisiaj starych kolegów z akademika i trochę wypiliśmy...

Żona śmiejąc się:

– Dobrze, mój supermenie, dobrze...

Mąż:

– Trochę to trwało, wybacz...

– Dobrze, mój supermenie, dobrze – śmiejąc się, mówi żona.

Mąż lekko zdezorientowany:

– Czemu się śmiejesz i nazywasz mnie supermenem?

Ona na to:

– Bo tylko supermen zakłada majtki na spodnie.

Łzy szczęścia

On i ona – stare małżeństwo – śpią w jednym łóżku, gdy nagle nadeszło tornado. Siła wiatru była tak duża, że wywiało ich z domu razem z łóżkiem. Gdy tornado przeszło, kobieta zaczęła płakać. Mąż zaniepokojony pyta:

– Jesteśmy cali, Mary, dlaczego płaczesz?

– Ja płaczę ze szczęścia – odpowiada ona. – Po raz pierwszy od piętnastu lat wyszliśmy gdzieś razem z domu...

Makabryczne!

– Tato! – woła malutki Yeti – a gdzie są ludzie?

– Ludzie się skończyli – odpowiada tata. – Jedz dżem.