We wrześniu ubiegłego roku zwłoki kobiety w jednym z mieszkań na os. Sobieskiego znaleźli strażacy. Weszli do mieszkania zaalarmowani przez żonę Krzysztofa M., po tym jak tak otrzymała od niego SMS-a, że zabił matkę i zamierza popełnić samobójstwo.
Policjanci zatrzymali mężczyznę Szczecinie. Był pod wpływem dopalaczy. Twierdzi, że nie pamięta dlaczego i w jaki sposób zabił swoja matkę, ponieważ po zażyciu dopalaczy „urwał mu się film”.
Chociaż prokurator żądał dla oskarżonego kary 25 lat więzienia, to sąd zdecydował, że należy wymierzyć mu najwyższy możliwy wyrok – dożywocie. Nie pomogła argumentacja obrony, że Krzysztof M. jest ofiarą choroby uzależnieniowej od dopalaczy. 34-latek miał możliwość leczenia, ale kilka dni przed zabójstwem odmówił udziału w terapii.
Na decyzję o skazaniu na dożywocie miał również wpływ fakt, że 10 lat temu Krzysztof M., także będąc pod wpływem środków psychoaktywnych, nieumyślnie przyczynił się do śmierci swojej babci.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?