Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał wczoraj Henryka S. na dożywocie za zabójstwo tapicera w Swarzędzu. Starszy, schorowany mężczyzna został zamordowany 29 października 1995 r. Ciało znaleźli synowie, zaniepokojeni nieobecnością ojca. Prokuratura oskarżyła o tę zbrodnię Henryka S., (skazanego kilkanaście lat wcześniej za zabójstwo taksówkarki; po opuszczeniu więzienia był podejrzewany o to, że zamordował brata, by ożenić się z bratową – jednak prokuratura nie była w stanie mu tego udowodnić. Podobno nie miała pieniędzy na badanie DNA...).
Zdradziły odciski
Dowodem na obecność Henryka S. w mieszkaniu tapicera były odciski palców na oparciu krzesła i leżącym na podłodze talerzyku. Oskarżony nie przyznał się do winy.
Podczas pierwszego procesu przed poznańskim Sądem Okręgowym zabrakło dowodów na to, by skazać Henryka S. za zabójstwo tapicera. Sąd uniewinnił go, ale wymierzył mu karę 15 lat za drugi czyn – rozbój w Suchym Lesie.
Biegły oskarża
Po zaskarżeniu i uchyleniu wyroku Henryk S. ponownie stanął przed sądem, jako oskarżony o zabójstwo tapicera. Sąd uznał, że najbardziej wiarygodnym dowodem jest opinia biegłego, który ustalił, że odciski palców oskarżonego zostały pozostawione w czasie, gdy nastąpił zgon tapicera. Skazał wczoraj Henryka S. na dożywocie za zabójstwo (pozostawiając bez zmian karę za rozbój).
Oskarżony sam przyszedł na ogłoszenie wyroku – po czym sam wyszedł z sądu. Od pewnego czasu stan jego zdrowia chroni go przed celą. Jeżeli jednak leczenie okaże się skuteczne, a wyrok się uprawomocni, Henryk S. przejdzie na utrzymanie podatników.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?