Trzynasta kolejka okazała się bardzo pechowa dla siatkarek Dantera. Poznanianki nie dość, że przegrały w Mielcu, to jeszcze straciły na kilka tygodni Monikę Trałę.
Skrzydłowa Dantera jechała do Mielca chora i nawet nie wyszła na parkiet w pierwszej szóstce. Pod koniec pierwszego seta zastąpiła jednak Karolinę Ciaszkiewicz i cały czas była mocnym punktem zespołu. Niestety, na początku czwartej partii Trała doznała bardzo poważnej i jeszcze bardziej bolesnej kontuzji kolana. Zaraz po ataku zawodniczka upadła na parkiet i przez kilka minut musiała walczyć z potwornym bólem. Jeszcze jednak w trakcie meczu młodą siatkarkę odwieziono do szpitala, gdzie założono jej gips.
Dobry tylko początek
Ta sytuacja na pewno miała wpływ na postawę jej koleżanek z zespołu, które po raz pierwszy w tym sezonie przegrały tie breaka. Decydująca partia rozpoczęła się zresztą fatalnie dla liderek serii A, które przegrywały już 0:4. Podopieczne Jacka Skroka szybko jednak odrobiły straty i na przerwę techniczną schodziły prowadząc 8:7. Niestety, od tego momentu niesione dopingiem ponad tysięcznej widowni mielczanki grały coraz lepiej, a poznanianki zaczęły popełniać proste błędy i w efekcie musiały pogodzić się z drugą porażką w sezonie.
Pierwsze minuty sobotniego meczu nie zapowiadały jednak tak dramatycznego zakończenia. Danterki rozpoczęły spotkanie w imponującym stylu i prowadziły 11:2. Z czasem jednak coś się zacięło w dobrze funkcjonującej dotąd maszynie i rywalki systematycznie odrabiały straty. Zwłaszcza, że serię błędów zaliczyła w tym fragmencie Beata Strządała. Po drugiej stronie siatki świetnie natomiast radziła sobie rezerwowa Dorota Burdzel. Po zagrywce Katarzyny Zubel poznanianki miały jednak jeszcze setbola, ale po atakach i blokach Eleonory Staniszewskiej, to mielczanki mogły się cieszyć ze zwycięstwa w tej partii.
Zagrywka i atak
Druga odsłona była już prowadzona pod dyktando Dantera, w którym świetnie zagrywała oraz atakowała Trała. To właśnie jej as zakończył tę partię. Dobra passa poznanianek nie trwała jednak zbyt długo, bo w następnym secie ponownie na parkiecie szalała Staniszewska, którą dzielnie wspierała Anna Kicior.
Danter odrobił straty w czwartej odsłonie, mimo, że bardzo szybko kontuzji doznała Trała. Na szczęście ciężar zdobywania punktów w tej partii wzięła na siebie Małgorzata Niemczyk-Wolska i w ten sposób doszło do tie braka, który nie był jednak dla poznanianek zbyt udany. Inna sprawa, że w zwycięstwie mielczanek swój udział mieli również sędziowie.
Henryk Skrobański
trener Dantera
Podróż z Mielca nie dość, że była bardzo męcząca, to jeszcze przebiegała w kiepskich nastrojach. Po drodze musieliśmy zabrać ze szpitala Monikę Trałę. O tym jak poważna jest jej kontuzja przekonamy się po dokładnych badaniach. Nie jest jednak wykluczone, że do zespołu dołączy ona dopiero pod koniec fazy play off.
Telenet Mielec - Danter Poznań 3:2
(26:24, 19:25, 25:23, 20:25, 15:9)
Telenet: Staniszewska, Natanek, Pykosz, Ząbek, Kicior, Nykiel oraz Kościelna (libero), Burdzel, Grzesiak, Kaźmierczak.
Danter: Owczynnikowa, Skowrońska, Zubel, Ciaszkiewicz, Niemczyk-Wolska, Strządała oraz Styskal (libero), Trała, Walczak.
Milik już po operacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?