Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramaty węgierskie lepsze od polskich?

Justyna Laskowska
Justyna Laskowska
Trudne pytania, smutek przeplatający się ze śmiechem i codzienne ...
Trudne pytania, smutek przeplatający się ze śmiechem i codzienne ... Teatr Polski/Marek Zakrzewski
Trudne pytania, smutek przeplatający się ze śmiechem i codzienne problemy... Takie są węgierskie dramaty, które zaprezentował Teatr Polski.

Wszyscy miłośnicy sztuki węgierskiej mieli w czwartek okazję zapoznać się z nieznanymi dotychczas w Polsce dziełami dramaturgii węgierskiej. Przez Teatr Polski przejechał ekspres Poznań - Budapeszt w wyniku czego na scenie zaprezentowane zostały dwa dramaty: Ogrodnictwo pana Jana Akosa Nemetha oraz Klucz Andrasa Forgacha. Wszystko to w ramach projektu Express Poznań-Budapeszt wpisującego się w cykl Nowe stulecie - nowe dramaty.

Oba dramaty przedstawiono na scenie Teatru Polskiego w czwartkowy wieczór w formie czytań scenicznych. Mimo że w trakcie spektakli często można było słyszeć śmiech publiczności, to zarówno Ogrodnictwo pana Jana jak i Klucz miały raczej pesymistyczny wydźwięk.
- Jest taka prawda, że u nas nawet wesołe sztuki są pesymistyczne - powiedział Andras Forgach podczas spotkania z publicznością, które odbyło się po przedstawieniach.

Pesymizm w przedstawianiu świata  to tylko jedna z cech charakteryzujących dramaturgię węgierską.
- Tęsknię za taką dramaturgią i za wysoce artystycznie skonstruowaniem światem, co ma miejsce w dramaturgii węgierskiej. To dramaturgia, która próbuje się komunikować z widzem przede wszystkim przez emocje, a dopiero potem następuje refleksja  - mówi Zbigniew Brzoza, reżyser. - Ja taką dramaturgię bardzo cenię, bo świat i postacie, które poprzez nią poznaje, są czymś co mnie obchodzi. Za tym właśnie tęsknię w polskiej dramaturgii.

I rzeczywiście zarówno Ogród pana Jana jak i Klucz to dramaty, wobec których nie można pozostać obojętnym. Były momenty śmiesznie i zaskakujące, ale po opuszczeniu kurtyny nadchodził moment refleksji i pytania: czy na pewno była to śmieszna historia?

Ogród pana Jana to opowieść o niepełnosprawnej Żanecie, która jest wykorzystywana seksualnie przez swojego pracodawcę, jej siostrze Bei, którą bije mąż i która postanowiła usunąć ciążę oraz młodej dziewczynie, której nie chce znać ojciec przebywający w więzieniu. Równie dramatyczne historie ukazane zostały w Kluczu. Tutaj  poznaliśmy dwóch braci, z których jeden jest gejem, wykorzystującym młodych chłopców, a drugi zdradza żonę z byłą dziewczyną młodszego brata.

Prezentacja dwóch dramatów węgierskich odbyła się na tydzień przed Dniem Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Spotkanie zrealizowane zostało przy współpracy z pracownikami i studentami filologii węgierskiej Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu oraz Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie.

Ogrodnictwo pana Jana Ákos Németh
tłumaczenie: Jolanta Jarmołowicz
opieka reżyserska: Paweł Szkotak
obsada: Katarzyna Dałek, Teresa Kwiatkowska, Oriana Soika, Ewa Szumska, Wojciech Kalwat, Zbigniew Waleryś.

Klucz András Forgách
tłumaczenie: Jolanta Jarmołowicz
opieka reżyserska: Zbigniew Brzoza
obsada: Małgorzata Osiej-Gadzina, Małgorzata Peczyńska, Anna Sandowicz, Łukasz Chrzuszcz, Michał Kaleta, Piotr Kaźmierczak, Jakub Papuga, Paweł Siwiak, Sylwester Woroniecki.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do fotogalerii.


Dni Kariery 2011
22 marca, godz. 9-16
gmach główny Uniwersytetu Ekonomicznego


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto