Drogowcy zamówili kolejne dotykowe przyciski dla pieszych

- Będą one montowane na tych sygnalizatorach, na których stare się popsują lub zostaną zniszczone. Przyciski są urządzeniami mechanicznymi i w związku z tym szybko się zużywają. Są też mniej odporne na akty wandalizmu - mówi Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich. - Dlatego sukcesywnie będą teraz wymieniane na bardziej odporne urządzenia dotykowe - dodaje.

Przyciski działają na identycznej zasadzie jak umieszczone pod asfaltem tzw. pętle indukcyjne, które rejestrują zbliżający się do skrzyżowania samochód i po określonym czasie umożliwiają przejazd.

Na montażu "przyspieszaczy" zielonego światła zyskują piesi, ale także kierowcy. Ci pierwsi w wielu miejscach mogą sami włączyć sobie zielone światło. A jeżeli nikt nie zamierza przejść na drugą stronę ulicy, kierowcy będą mieli ciągle zielone dla siebie, bo to światło dla pieszego się nie pojawi. Tak jest na wielu przejściach przez ruchliwe ulice, np. na Szymanowskiego, na Piątkowie czy na Zamenhofa na Ratajach.

- Takie sygnalizatory umożliwiają dopasowywanie działania świateł do ciągle zmieniającego się natężenia ruchu - zachwala to rozwiązanie Tomasz Libich.

Klasyczna, nazywana przez drogowców stałoczasową sygnalizacja - a takich urządzeń jest w Poznaniu jeszcze 61 - nie daje takiej możliwości. Światła zmieniają się w określonym rytmie, bez względu, czy ktoś zamierza przejść przez ulicę, czy nie. I tak zapali się zielone światło dla pieszych, blokując ruch aut.

Z kolei 232 z 283 miejskich sygnalizacji jest wpiętych do nowoczesnego Centrum Sterowania Ruchem (to na nich pętle indukcyjne rejestrują zbliżające się auta, co wpływa na światła).

Dzwoń!

Jeśli znasz przejście dla pieszych, na którym przycisk nie działa, jest zepsuty lub zniszczony, można to zgłosić w Zarządzie Dróg Miejskich pod całodobowymi numerami telefonów: 61 661 44 46 lub 661 44 02.