Jak informuje Stowarzyszenie Plac Wolności, na wyremontowanym odcinku ul. Św. Marcin wymieniono już 10 proc. drzew. - Nie ma znaczenia, że odbywa się to w ramach gwarancji. Te drzewa powinny żyć dziesiątki lat. Kto będzie je wymieniał i za co, gdy gwarancja się skończy? Drzewa to nie rzeczy – alarmuje stowarzyszenie.
Zobacz także
Obawy te są kierowane w kontekście kondycji drzewostanu na placu Kolegiackim. Liście drzew tam rosnących zaczęły od spodu korony żółknąć i opadać. Na samych liściach są widoczne brązowe plamki. Jest to o tyle niepokojące, że jest trochę za wcześnie na opadanie liści. Ponadto korony rosnących na placu platanów są zielone.
ZDM przyznaje, ze drzewa chorują
Według Zarządu Dróg Miejskich drzewa te zostały zainfekowane przez chorobę grzybową – antraknozę. - Jej rozwojowi sprzyja chłodna i późna wiosna, co miało miejsce w tym roku w Poznaniu. Występuje na drzewach niezależnie od innych czynników stresowych i wieku drzew. Obecnie objawy choroby widoczne są także na innych platanach rosnących w mieście m.in. na ul. Szamarzewskiego, al. Niepodległości czy ul. Przybyszewskiego – informuje Agata Kaniewska, rzeczniczka prasowa ZDM.
Przyznaje jednocześnie, że otoczenie ulic i placów jest mało przyjazne dla drzew. - Wysokie temperatury, suche powietrze i zanieczyszczenia to główne, negatywne czynniki wpływające na kondycje drzew w ścisłej zabudowie. Dlatego wymagana jest intensywna pielęgnacja roślin posadzonych w pasie drogowym, zwłaszcza w okresie pierwszych lat – dodaje. - Takimi działaniami objęte są platany na pl. Kolegiackim - podkreśla Kaniewska.
Choroba grzybowa, a może za mało wody?
Wątpliwości co do przyczyn pogorszenia się stanu drzew ma dendrolog, prof. dr hab. Piotr Łakomy z poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. W jego ocenie przyczyny gubienia liści wymagają dokładnego zbadania, jednak już sama analiza fotorelacji opublikowanej w serwisie internetowym “Głosu Wielkopolskiego” rzuca nowe światło na przyczyny tego stanu rzeczy.
- Przyglądając się na zdjęciach liściom i plamom na nich, mogę stwierdzić, że nie jest to antraknoza. Choroba ta nasila swoje występowanie bardzo często w okresie letnio-jesiennym i drzewa sobie z nią zazwyczaj radzą - stwierdza.
Jeśli doszło do infekcji przez grzyby powodujące plamistości, to jest ona wtórna wobec czynnika stresowego. - Opadanie liści bardziej wiązałbym ze stresem wodnym i wysokimi temperaturami. W przypadku zbyt małej ilości wody drzewo może się przed tym bronić poprzez zrzucanie liści - dodaje ekspert. Wskazuje ponadto, że teoretycznie przestrzeń pozostawiona wokół drzewa nie jest mała, ale część wody pobierają rośliny rosnące przy drzewach oraz same ich korony, przez co do korzeni wody dociera mniej.
Drzewom także jest za gorąco?
Nie bez znaczenia jest także sama nawierzchnia placu. Potrafi się ona nagrzać w upalne dni do wysokich temperatur. Reporterzy “Głosu” zmierzyli temperaturę nawierzchni placu Kolegiackiego w południe, przy temperaturze powietrza 31,5 st. Kamienna kostka w słońcu nagrzała się do nawet 45,5 st. Celsjusza. Tymczasem temperatura roślin płożących w cieniu drzew wynosiła 32,5 st. Celsjusza.
Szybko nagrzewająca się kamienna kostka oddaje ciepło dość długo. - To powoduje, że drzewa są dogrzewane od spodu, co potęguje niesprzyjające warunki - dodaje Piotr Łakomy. Obecne warunki mogą mieć także negatywne konsekwencje w przyszłości - W lasach skutki potężnej suszy z 2016 roku ujawniały się w drzewostanach liściastych nawet po 2-3 latach – dodaje ekspert. Warunki jakie drzewa mają na placu wpłyną na nie w przyszłości, ponieważ obecne objawy znikną wraz z opadaniem liści.
Zobacz zdjęcia drzew na placu Kolegiackim w Poznaniu:
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
