Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drzewa z ul. 27 Grudnia pod topór? Poznański radny chce ocalić wiekowe leszczyny

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Radny twierdzi, że nasadzenia zastępcze młodych drzew nie rekompensują strat powstałych w wyniku wycinki.
Radny twierdzi, że nasadzenia zastępcze młodych drzew nie rekompensują strat powstałych w wyniku wycinki. Andrzej Rataj
Wycinka drzew przy ul. 27 Grudnia w Poznaniu po raz kolejny wzbudza kontrowersje wśród samorządowców i mieszkańców. Związana jest ze zbliżającą się rewitalizacją centrum miasta. Tym razem w obronie drzewostanu stanęli radny Andrzej Rataj i prawie 12 000 osób podpisujących petycję.

Od dłuższego czasu w Poznaniu trwa dyskusja dotycząca konieczności zwiększenia ochrony rosnących w mieście drzew. Andrzej Rataj złożył projekt stanowiska Rady Miasta Poznania w sprawie ochrony istniejącego drzewostanu. Zdaniem radnego, poznaniacy są coraz bardziej świadomi społecznej konieczności dbania o drzewa. Przejawia się to wzrastającym zaniepokojeniem w przypadkach usuwania drzew, np. gdy pojawił się temat leszczyn przy ul. 27 Grudnia. Projekt radny zamierza zgłosić również podczas wtorkowej sesji Rady Miasta.

Czytaj też:

Mieszkańcy zaniepokojeni wycinką drzew przy ul. 27 Grudnia

Jak twierdzi radny, obawy mieszkańców wzbudziły informacje, że w ramach realizowanego Programu Centrum, zakładającego rewaloryzację znacznej części Starego Miasta, zaplanowane zostało usunięcie leszczyn tureckich. Prace mogące zagrozić koronom i korzeniom rosnących tam platanów.

- Wywołuje to sprzeciw miłośników zieleni, miejscowej społeczności, organizacji pozarządowych, Rady Osiedla Stare Miasto oraz prawie 12 000 osób, które podpisały petycję w obronie istniejącego drzewostanu przy ulicy 27 Grudnia

– podkreśla radny. Ponadto tłumaczy, że Rada Miasta Poznania podziela stanowisko, że wycinka drzew powinna być ostatecznością, a nowo posadzone drzewa są niewystarczające.

- Przez wiele lat nie zrekompensują walorów usuwanych kilkudziesięcioletnich czy starszych drzew, potrzebują one czasu, aby przyjąć się do środowiska miejskiego, a zachodzące zmiany klimatu powodują, że słabiej rosną i wymagają intensywnej i kosztownej pielęgnacji.

Andrzej Rataj wskazuje, że należy wprowadzić Miejski Plan Adaptacji do zmian klimatu, standardów ochrony drzew, a także wytycznych do projektowania, ochrony i pielęgnacji zieleni przyulicznej.

- Priorytetem powinny być działania mające na celu poprawę warunków przeżycia i rozwoju już rosnących drzew, nawet jeśli działania te wiążą się z ryzykiem nieosiągnięcia zamierzonego efektu.

Ponadto – zdaniem radnego - niezbędne jest zwiększenie nadzoru nad wykonawcami robót, w szczególności w zakresie ochrony zieleni, podczas realizacji zadań prowadzonych przez jednostki miejskie i inwestorów zastępczych.

- Dbałość o drzewa przy inwestycjach miejskich powinna być wzorem dobrych praktyk dla inicjatyw realizowanych przez podmioty z sektora prywatnego. Inwestycje dotyczące zieleni wymagają również nieustannej wzajemnej edukacji i coraz większego dialogu z mieszkańcami oraz organizacjami zaangażowanymi w ochronę przyrody i przeciwdziałanie negatywnym efektom zmian klimatu.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Drzewa z ul. 27 Grudnia pod topór? Poznański radny chce ocalić wiekowe leszczyny - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto