Internauta był świadkiem sytuacji, jak na nowym przystanku PST Dworzec Zachodni dwóch panów popija sobie piwo. Był szczyt komunikacyjny, około godziny 17.00.
- Po kilku minutach jeden z biesiadników wstał, podszedł pod murek i zaczął załatwiać swoje potrzeby - wyjaśnia. Poznaniak zadzwonił na numer alarmowy policji. Dodaje, że myślał, że z pobliskiego dworca podejdą funkcjonariusze. Tak się jednak nie stało.
CZYTAJ: Monitoring w Poznaniu zarejestrował pobicie. Policja prosi o pomoc!
- Panowie dokończyli piwo i po koło 10 minutach wsiedli do tramwaju linii "12" i spokojnie odjechali - wyjaśnia.
- Po co montowano zabezpieczenia i system monitoringu na przystanku Dworzec Zachodni, skoro nikt nie reaguje na picie piwa, a tym bardziej na załatwianie potrzeb fizjologicznych na nowym przystanku w centrum Poznania? - pyta wzburzony Internauta.
Dworzec Zachodni w Poznaniu. Zobacz, jak się zmieniał?
Policja potwierdza, że takie zgłoszenie przyjęto. Na miejsce wysłano radiowóz, jednak pijący zdołali już się oddalić.
Skomentuj:
Dworzec Zachodni jak toaleta. Po co monitoring na przystanku PST?
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?