MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

DWUGŁOS KIBICÓW - Czesław Mourinho

[email protected]
Szkoleniowiec Lecha jest jednym z najdłużej pracujących trenerów w ekstraklasie. Udało mu się zdobyć Puchar i Superpuchar Polski, i jakby nie było, stworzyć na Bułgarskiej zespół, z którym każdy musi się liczyć.

Szkoleniowiec Lecha jest jednym z najdłużej pracujących trenerów w ekstraklasie. Udało mu się zdobyć Puchar i Superpuchar Polski, i jakby nie było, stworzyć na Bułgarskiej zespół, z którym każdy musi się liczyć.
W tym roku szanse na spektakularny sukces są już żadne, ale Lech ciągle walczy o miejsce zapewniające start w europejskich pucharach. Za chwilę Kolejorz w obecnym kształcie będzie tylko historią. Nadchodzi nowe, nieznane. Żaden z zawodników i trenerów nie wie, jak będzie wyglądała jego przyszłość. Prowadzenie pierwszoligowego Lecha było pierwszym starciem Michniewicza z poważną piłką. Trzeba przyznać, że bardzo udanym. Złapany w drodze do Gdyni, okazał się receptą na bolączki drużyny z Bułgarskiej. Z pewnością podjął w swojej karierze kilka dość kontrowersyjnych decyzji; były lepsze i gorsze spotkania. Były momenty irytacji, ale i zadowolenia, gdy Lech zwyciężał wyżej od siebie notowanych rywali. Chóralne śpiewy kibiców ,,Czesław Mourinho’’, jakimi pozdrowili poznańscy fani trenera po meczu w Zabrzu, nie były primaaprilisowym żartem. Niebieski

Piłkarskie szachy z pewnością nie przyjmą się na Bułgarskiej. Dla kibiców poznańskiej jedenastki liczy się nie tylko zwycięstwo, ale i styl gry. Taktykę podobną do Michniewicza próbował wprowadzić jego poprzednik Libor Pala. Jak to się wszystko skończyło, wszyscy pamiętamy. W Poznaniu nie wystarczy wygrać 1:0. Tutaj liczy się zdrowie zostawione na murawie. Co można zarzucić naszemu trenerowi? Zachowawczą grę, brak odrobiny ułańskiej fantazji, schematyczność i chyba nadmierną ostrożność we wprowadzaniu młodych zawodników do podstawowego składu. Ale trener ma swoją koncepcję drużyny i jak widzimy, zdaje ona egzamin. Gdyby zastosować skalę szkolną, postawiłbym czwórkę z małym plusem. Skąd taka ocena? Może dlatego, że w tym sezonie mieliśmy olbrzymią szansę bić się o mistrzostwo kraju albo choć zdobyć ponownie Puchar Polski. Wiem, że to zawodnicy są na boisku i walczą o punkty, ale przecież to trener jest odpowiedzialny za to, jak grają. Zostawmy Mourinho w Londynie, a w Poznaniu niech gra druga Barcelona. Biały

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto