DWUGŁOS KIBICÓW. O Euro 2012 słów kilka

Poznań jako współorganizator Mistrzostw Europy w 2012 roku zdobył w sondzie internetowej miażdżącą przewagą nad innymi miastami. Ponad 70% internautów zdecydowało, że stolica wielkopolski jest najlepiej przygotowanym miastem do wielkiej piłkarskiej imprezy. Niestety, głos internautów na niewiele się zda. W rzeczywistości mamy w naszym kraju tylko ułamek stadionu z prawdziwego zdarzenia. Owszem w naszym mieście cały czas trwają prace remontowe na Stadionie Lecha, ale do zakończenia budowy zostało jeszcze bardzo wiele. Poza tym odpowiedni obiekt to nie wszystko. Liczy się cała infrastruktura, która niestety w Poznaniu do najlepszych nie należy. Szkoda tracić słów i nerwów, by opisać ostatnie osiągnięcia komunikacyjne miasta. Wystarczy spojrzeć na ulice, by zobaczyć, że to nasze drogi mogą się równać z ilością dziur jedynie z serem szwajcarskim. Nie bylibyśmy Polakami, gdyby przy budowie nie pojawiły się wzajemnie pretensje i oskarżenia. Jeden polityk zablokuje tutaj, inny gdzie indziej. Nie ma mowy o wspólnym interesie dla dobra miasta. A szkoda. Niebieski

Oglądając występy naszej reprezentacji na olimpiadzie w Turynie boję się pomyśleć, jak mogłyby wyglądać mistrzostwa Europy rozgrywane w naszym kraju. Krasomówcze zdolności naszych działaczy sportowych to świetna dawka niezłej fantastyki. Oczyma wyobraźni widzę zagranicznych kibiców próbujących kupić bilety na mecz swojej reprezentacji. Bez tysięcy druczków, zaświadczeń i dokumentów na niewiele zdałyby się ich działania. A jaki stadion nadaje się do oglądania spotkań na światowym poziomie? Obecnie żaden i niewiele wskazuje na to, żeby ten stan miał się w najbliższym czasie zmienić. Ale nie przeszkadza to snuć daleko idących planów i żyć błogą nadzieją. W końcu to ,,prawie’’ nic nie kosztuje. A za pomysły działaczy zapłacą jak zwykle kibice. Co to ma wspólnego z zimową olimpiadą? To, że po raz kolejny szumne zapowiedzi ,,specjalistów’’ w zderzeniu z rzeczywistością okażą się mrzonką. Potem jak zwykle wzajemne oskarżenia i zrzucanie winy, sądy i szukanie dziury w całym. A może by się tak działacze sportowi w końcu czymś pożytecznym zajęli? Biały