Jarosław K., dyrektor Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w Biedrusku złożył w prokuraturze wniosek o ściganie internauty, który twierdzi, że w WAM dochodzi do nieprawidłowości. Kontrola wewnętrzna przeprowadzona w biedruskim WAM nie potwierdziła zarzutów, które opisano w sieci.
O sprawie pisaliśmy w lutym tego roku. Na stronach www.zlodzieje.republika.pl pojawiły się wówczas anonimowe informacje, jakoby Jarosław K. dopuszczał się przestępstw przeciwko mieniu agencji. Prawdopodobnie jednak namierzenie internauty jest niemożliwe.
Kontrola oczyściła
Po naszym artykule Jarosław K. złożył w Prokuraturze Stare Miasto w Poznaniu doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez anonimową osobę, która w Internecie zamieściła obrażające go sformułowania. Internauta na stronach zlodzieje.republika.pl stwierdził, że dyrektor zamieszany jest w korupcję, niszczenie dokumentów itp.
- Po publikacji zwróciłem się do prezesa WAM o wszczęcie kontroli w biedruskim WAM - mówił nam Jarosław Łężak, dyrektor oddziału WAM w Poznaniu. - Kontrola trwała kilka dni i nie potwierdziła żadnego z 16 zarzutów stawianych w Internecie. Kontrolerzy weryfikowali je punkt po punkcie. Jeżeli była np. mowa o posiadaniu przez dyrektora sklepu, to jechali we wskazane miejsce, ale sklepu nie znaleźli - mówił dyrektor.
Zdaniem J. Łężaka nie można także mówić o niszczeniu jakichkolwiek dokumentów przez Jarosława K.
Szukanie igły...?
Tymczasem Jarosław K. postanowił zająć się obroną swojego imienia. Prokuratura, do której złożył wniosek o ściganie internauty zleciła zbadanie sprawy policjantom z Suchego Lasu, pod który Biedrusko podlega. Policjantom na razie udało się ustalić jedynie, że administratorem stron zlodzieje.republika.pl (co wynika już z nazwy strony) jest portal republika, a jego właścicielem (o czym już pisaliśmy) jest inny portal Onet.pl.
- Sprawa jest trudna, gdyż może się okazać, że internauta łączy się z siecią np. z kawiarni internetowej. Wówczas nigdy nie będzie możliwy do namierzenia - mówili nam policjanci sucholeskiego komisariatu.
Policja zamierza się teraz zwrócić do Onetu, aby ta ujawniła, kto i skąd zamieszczał na stronie informacje szkalujące Jarosława K.
- Jeżeli organa ścigania zwrócą się z taką prośbą, to postaramy się pomóc. – mówił nam Piotr Andrusiewicz, kierownik portalu republika.pl. I potwierdził to, co mówili policjanci. – Nie można wykluczyć, że osoba ta logowała się do komputera z kawiarni internetowej. A wtedy pozostanie do końca anonimowa.
Tymczasem strona internetowa z zarzutami wobec WAM nadal istnieje i co kilka tygodni uaktualniana jest o kolejne zarzuty.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?