Działa Bank Dziecięcych Uśmiechów

Oratorium Tęcza przy kościele św. Marcina jest jednym z pierwszych miejsc, gdzie rozpoczął działalność Bank Dziecięcych Uśmiechów. To program, który stawia w centrum uwagi dziecko i jego potrzeby emocjonalne.

Wjego ramach organizowane będą cykliczne imprezy sportowe i kulturalne. Wszystko po to, żeby dziecko mogło prawidłowo się rozwijać.

Najważniejsze dziecko

Program ma wspierać rozwój fizyczny i kulturalny dzieci w wieku szkolnym poprzez wybrane wydarzenia. Organizatorzy towarzyszyć będą dzieciom podczas zmagań sportowych czy imprez kulturalnych, zapoznających je z różnymi elementami dziedzictwa narodowego. Akcje w ramach tego programu odbywać się będą także podczas wydarzeń plenerowych ważnych dla miast, gmin i dzielnic, które w swoim scenariuszu przewidywać będą również część poświęconą dzieciom.

- Bank Dziecięcych Uśmiechów został wymyślony przez BZ WBK, by skoordynować wszystkie działania sponsoringowe - opowiada Ewa Dratwa z Agencji Reklamowej Wena. - Uwaga skierowana została przede wszystkim na dzieci. Chodzi o to, żeby mogły sie rozwijać, żeby na ich ustach gościł jak najczęściej uśmiech i żeby miały odpowiednie warunki rozwoju emocjonalnego.

Specjalni goście

Dzieci z Oratorium czekały z niecierpliwością na wizytę specjalnych gości odświętnie ubrane. Przygotowały także swoje ulubione piosenki, a także drobne upominki.

- Przychodzi do nas 25 dzieci - opowiada siostra Danuta. - Najpierw odrabiają lekcje, a potem wspólnie się bawią, grają, oglądają filmy. Staramy się nauczyć je porządku, obowiązkowości, koleżeństwa. Tutaj muszą wiele rzeczy robić sami. Sami sprzątają te dwa niewielkie pomieszczenia, sami dbają o swoje rzeczy. Codziennie są także oceniani i gdy zbiorą odpowiednią ilość plusów, dostają nagrody. Chcemy, by tutaj czuły się dobrze. Nasze dzieci mają wiele sukcesów, mają dobre wyniki w szkole. Są wspaniałe.

Wyprawa do kina

Mariola Wilk z BZ WBK i Ewa Dratwa przywiozły dla nich prezenty. Dzieciom najbardziej podobało się zaproszenie do Kinepolis, które będą mogły wykorzystać do końca roku. Natychmiast chłopcy zaczęli planować wyprawę na Matrixa. Dziewczyny jednak stwierdziły, że zdecydowanie wybiorą inny
film.

- Kiedy dzieci się śmieją, nam też jest radośniej - stwierdziła Mariola Wilk.
Program dopiero rozpoczyna swoją działalność. Po świętach zostanie uruchomiona strona internetowa. Zaczną odbywać się zawody sportowe pod hasłem Lekkoatletycznych Czwartków, gdzie każde dziecko będzie miało możliwość sprawdzenia swoich umiejętności.

Przyjaciel dziecka

- To wspaniałe dzieci - twierdzi pani Ania, która codziennie przygotowuje dla dzieci
z Oratorium podwieczorek.

- Wcześniej przez 39 lat pracowałam w szkolnej stołówce, a teraz na emeryturze pomagam tutaj. To moje dzieci. Są dla mnie jak wnuki.

- Przychodzą do nas dzieci w różnym wieku - mówi siostra Danuta. - Mamy podopiecznych od pierwszej klasy aż do gimnazjum. Starsi pomagają młodszym. Staramy się także do pracy wciągnąć rodziców, uaktywnić ich. Dzisiaj na przykład idziemy wspólnie do kina na film ,,Pasja’’.
Program Bank Dziecięcych Uśmiechów opiera się na założeniu, że wśród potrzebujących dzieci pozytywne emocje bywają niekiedy rzadszym gościem niż kromka chleba czy podręcznik.

- Wcześniej byliśmy już w odwiedzinach z drobnymi świątecznymi prezentami w Czerwonaku, Owińskach i innych placówkach w Poznaniu - opowiada Ewa Dratwa. - Wszędzie rozmawiamy na temat tego, czego rzeczywiście potrzebują dzieci i co my dla nich możemy zrobić w ramach Banku Dziecięcych Uś- miechów. Właśnie przy okazji takich spotkań rodzą się kolejne pomysły akcji, które poz- wolą im się częściej uśmiechać.