Szpital tymczasowy na Międzynarodowych Targach Poznańskich miał być gotowy już 30 listopada na przyjęcie pierwszych pacjentów. Pod koniec zeszłego tygodnia "Głos Wielkopolski" dowiedział się, że będą opóźnienia w odbiorach, a pierwsi chorzy trafią tam w czwartek, 3 grudnia.
Problemem był brak sprzętu. Tomograf, bez którego Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie płacił za działalność tymczasowej placówki, nie dotarł na czas.
Tak zapowiadano otwarcie szpitala na MTP:
Otwarcie szpitala polowego na MTP nie odbędzie się 3 grudnia
Jak udało nam się dowiedzieć, potrzebny sprzęt nadal nie dotarł do szpitala na targach. Dlatego też ponownie przełożono przyjęcie pierwszych pacjentów. Na kiedy? Nie wiadomo.
- Nie wiemy, kiedy dotrze do nas tomograf komputerowy. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu. Wówczas odbiory ze strony NFZ odbędą nie wcześniej niż w piątek
- przyznaje prof. Andrzej Tykarski, rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu i pełnomocnik wojewody ds. tymczasowego szpitala na MTP.
To właśnie Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego UM w Poznaniu jest placówką patronacką szpitala tymczasowego.
Profesor Tykarski dodaje, że kadra jest już w pełnej gotowości i czeka na jego otwarcie.
- Mamy nadzieję, że nastąpi to w poniedziałek, 7 grudnia - mówi rektor.
Kto trafi do szpitala polowego na targach?
Pacjentów do szpitala polowego na targach będą kierować koordynatorzy opieki covidowej.
- To mogą być chorzy zarówno ze szpitala przy Szwajcarskiej, jak i innych wielkopolskich szpitali, gdzie dziś są oddziały covidowe - mówi prof. Tykarski. - Ostateczną decyzję o tym, kto trafi do szpitala polowego na MTP, będzie podejmowała Szwajcarska.
Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu jest pierwszą placówką medyczną w Wielkopolsce przeznaczoną tylko do leczenia zakażonych na COVID-19.
Na MTP na razie nie mają trafiać osoby wymagające respiratoroterapii lub z chorobami współistniejącymi, ale wymagające np. zabiegów.
Szpital polowy na MTP pod znakiem zapytania
W szpitalu polowym przygotowanych ma być łącznie 900 łóżek dla pacjentów chorych na COVID-19.
Decyzją Narodowego Funduszu Zdrowia na początku jednak uruchomionych ma zostać jedynie 66, w tym 10 intensywnej terapii.
- Zmiana finansowania ze 150 łóżek do tylko 66 to dla nas zagrożenie dla istnienia i dalszego funkcjonowania szpitala tymczasowego
- uważa prof. Andrzej Tykarski.
Rektor uważa bowiem, że uruchomienie jedynie 66 łóżek nie jest opłacalne.
Tak powstawał szpital na MTP. Zobacz wideo:
- To nie są normalne warunki szpitalne, a więc koszty obsługi są znacznie większe. Finansowanie tylko tak małej liczby łóżek nie sprzyja mobilizacji kadry, nie jest opłacalne. Poziom opłacalności przychodów do kosztów mieści się w obrębie 150 a 200 łóżek. Pierwsze tygodnie będą więc bardzo trudne i zaważą o tym, czy ten szpital w ogóle będzie w pełni działał
- uważa rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Zaznacza też, że zrekrutowano i przeszkolono kadrę, która miała leczyć 150 osób.
- Muszą być stabilne warunki, jeśli mamy dokonywać dalszego naboru. Jeśli uruchomimy tylko 66 łóżek, to może się okazać, że niektórzy medycy z zewnątrz nie są potrzebni i przejdą do innych placówek - zauważa prof. Tykarski.
NFZ będzie płacił za puste łóżka w szpitalu polowym
Marta Żbikowska-Cieśla, rzeczniczka wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia podkreśla, że szpital polowy otrzyma miesięcznie 2,5 mln złotych od NFZ za uruchomienie 66 łóżek nawet, jeśli będą one stały puste.
- Będziemy płacić za samą gotowość placówki do przyjęcia pacjentów. Za jedno miejsce NFZ płaci szpitalom tymczasowym 822 zł za dobę. Do 1026 zł wzrasta stawka, jeśli łóżko zajmuje pacjent z COVID-19. W przypadku łóżek respiratorowych za gotowość płaci się 3773 zł za dobę, a jeśli jest na nim leczony chory 4321 zł. Dodatkowo za dobę gotowości punktu przyjęć w szpitalu polowym NFZ wypłaca 18,3 tys. zł za dobę
- wylicza M. Żbikowska-Cieśla.
Rzeczniczka wielkopolskiego oddziału NFZ zaznacza, że szpital polowy podzielone są na moduły - w każdym znajduje się 28 łóżek.
- Jeśli w danym module zajęte będzie chociaż jedno łóżko, NFZ zapłaci za wszystkie 28 - dodaje.
Prof. Tykarski planuje jednak przeprowadzić rozmowy z NFZ na ten temat.
- Nowe zasady oceniamy mimo to negatywnie - dodaje rektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?