Dzieci grypy się nie boją

Wojewoda zdecydował, że biorąc pod uwagę ilość przypadków grypy A/H1N1 w Wielkopolsce i fakt, że najczęściej zapadają na nią dzieci  do 14 roku życia, warto sprawdzić wiedzę najmłodszych poznaniaków na ten temat.

I tu mile się zdziwił, bo uczniowie szkoły nr 23 wiedzą o grypie może nie wszystko, ale bardzo dużo i nie mają też kłopotów z wyjaśnieniem, co trzeba zrobić, by nie zachorować.

- Pani nam na lekcjach mówiła, co trzeba robić, żeby uniknąć grypy, pisaliśmy to na tablicy - wyjaśnia Dominik z VB.
- W łazienkach mamy mydło w specjalnych pojemnikach i papier do wycierania rąk - dodaje jego kolega Michał.
- A na drzwiach mamy napisy "Myj ręce" - podsumowuje Mateusz, także z VB.

- Nasi uczniowie dostali ulotki z Sanepidu na ten temat, był też specjalny apel poświęcony temu tematowi - wylicza Alicja Fornalik, nauczycielka przyrody.  - Poza tym my w szkole mamy całoroczny program dbania o zdrowie dotyczący nie tylko grypy, ale też zdrowego odżywiania i zdrowego stylu życia.

Dlatego uczniowie nie mili żadnych problemów z odpowiedzią na pytania, jakie stawiała im Marta Paul - Lis, zajmująca się w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej higieną dzieci i młodzieży. Doskonale wiedzieli, że świńska grypa to nazwa potoczna, a prawidłowa to A/H1N1, bezbłędnie wymienili jej objawy: gorączkę, ból głowy, gardła, mięśni i stawów, osłabienie, kaszel, katar, dreszcze i biegunkę. Wiedzieli też i to, co trzeba robić, by na grypę nie zachorować i jakimi drogami przenosi się choroba.

Marta Paul - Lis przypomniała też dzieciom o groźnych powikłaniach, jakimi może się skończyć nieleczona grypa.
- Wśród komplikacji jest zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego oraz niewydolność nerek - wyjaśniała. - Dlatego koniecznie należy się zgłosić do lekarza przy gorszym samopoczuciu, a nie czekać, aż samo przejdzie.

Obszerna wiedza uczniów bardzo ucieszyła wojewodę.
- Z pierwszą pomocą jest tak, że kiedy komuś coś się stanie, a my wiemy, co trzeba zrobić, to możemy takiej osobie pomóc - wyjaśniał. - Z grypą jest tak samo. Jeśli wiemy co zrobić, to sobie poradzimy.