Dzieciaki weszły do sklepu. - Nie mieli nawet 15 lat - zeznawała później kobieta. Jak mówiła policji, chłopcy zażądali, by sprzedała im papierosy. Byli wulgarni, a stali się jeszcze gorsi, gdy usłyszeli, że nieletnim tytoniu się nie sprzedaje.
Rozzłoszczeni ciągle domagali się papierosów, nie chcieli wyjść ze sklepu. W końcu kobieta powiedziała, że takie zachowanie jest niedopuszczalne, wzięła telefon do ręki i ostrzegła: - Dzwonię po policję. Połączyć się z oficerem dyżurnym nie zdołała. "Klienci" wyrwali jej telefon i zaczęli uciekać.
Czytaj także: Awantura przed sklepem na Jeżycach skończyła się pobiciem
Właścicielka sklepu jednak wezwała policję. Opisała, jak wyglądali złodzieje. Zarządzono ich poszukiwania. Patrol wypatrzył podejrzanych, sprzedawczyni ich rozpoznała. Okazało się, że jeden z nich ma 13 lat, drugi - dopiero 12 lat, a trzeci 11!
- To się w głowie nie mieści - komentują policjanci i zaznaczają, że mają do czynienia z coraz młodszymi osobami, które łamią prawo.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?