Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci podglądały mieszkańców Poznania

Łukasz Sawala
Łukasz Sawala
Dzieciaki z Domu Kultury "Orle Gniazdo" zamiast spędzić wakacyjny poniedziałek nad wodą, zwiedziły Urząd Miasta ze strażnikami miejskimi. - Taki strażnik to ma super pracę - mówiły maluchy.

Nie każdy może wejść do pomieszczeń z monitoringiem miejskim, nie każdy może też usiąść na fotelu przewodniczącego Rady Miasta w sali sesyjnej i wreszcie nie dla każdego mieszkańca strażnicy miejscy mają godzinę na opowiedzenie historii budynku Urzędu Miasta. Z tych wszystkich atrakcji skorzystały w poniedziałek dzieci z Domu Kultury "Orle Gniazdo" na Nowym Mieście.

Strażnik miejski albo piłkarz

- To dzieciaki, które mają właśnie półkolonie. Na początek pokażemy im naszego miejskiego Big Brothera, czyli monitoring - mówił przed rozpoczęciem wycieczki Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej,

I rzeczywiście. Grupka 26 maluchów przez piętnaście minut wraz z dyżurnym strażnikiem obserwowała ulice Poznania na kilku ekranach. Jak się okazało, miejskie kamery potrafią naprawdę sporo. Sprzęt jest na tyle dobry i dokładny, że umożliwia na dużym przybliżeniu przyjrzeć się np. notatkom przeglądanym przez przechodniów. Gdyby strażnik chciał, to pewnie przeczytałby też treść SMS-a na ekranie telefonu komórkowego.

- Ten monitoring to super sprawa. Strażnik miejski ma chyba fajną pracę - przekonywał 10-letni Norbert, który nie wyklucza, że w przyszłości zostanie stróżem prawa.

Jego 8-letni kolega Damian, też był pod wrażeniem możliwości strażników, ale - jak mówił - i tak wolałby zostać piłkarzem.

Oprócz monitoringu miejskiego dzieci z "Orlego Gniazda" poznały historię budynku UM, a także zwiedziły Salę Błękitną (dzięki temu młodzi półkoloniści zobaczyli przy okazji przygotowania pomieszczenia do konferencji prasowej).

P.O. przewodniczącego Rady Miasta: Zamknąć wszystkie szkoły!

Na zakończenie zwiedzania na dzieci czekała nie lada atrakcja. Przemysław Piwecki z SM zaprosił całą grupę do sali sesyjnej - wszyscy chętni mogli więc przez chwilę posiedzieć na fotelu przewodniczącego Rady Miasta Grzegorza Ganowicza. Oczywiście, nie zabrakło prób improwizowania.

- Żądamy zamknięcia wszystkich szkół - śmiała się dziewczynka siedząca na miejscu przewodniczącego. - Wszyscy się zgadzają? - dopytywała.

Część dzieci myliła co prawda salę sesyjną z salą sądową, ale i tak śmiechu było co niemiara. Bardzo zadowolona z wycieczki była Magda, uczennica II klasy.

- W tej sali jest fajne, nie chcę jeszcze wychodzić - mówiła na koniec spotkania mała Magda.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.


WAKACJE 2009
W POZNANIU
kultura, sport, turystyka
TRANSFERY 2009KONKURSY MM POZNAŃ
sprawdź co możesz wygrać
od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto